W historii zdarzało się, że zaręczano za sobą nawet niemowlaki, ale dotyczyło to zwykle średniowiecza i arystokratycznych rodów. Tymczasem 5-letni Chalid oraz 3-letnia Hala żyją teraz i mieszkają w Syrii.
Jak poinformowała amerykańska telewizja CBS, w miejscowości Latakia nad Morzem Śródziemnym doszło do zaręczyn dwojga malutkich dzieci. Jest to wydarzenie szokujące same w sobie – ale zawsze moglibyśmy sobie tłumaczyć, że wśród ludzi Wschodu takie postępowanie się zdarza. Tyle tylko, że Arabowie lub Hindusi aranżują przyszłe małżeństwa swoich dzieci – tak jak niegdyś Europejczycy – z przyczyn politycznych lub ekonomicznych.
Teraz zaś sytuacja jest inna i bulwersująca samych Syryjczyków (warto zaznaczyć, że Syria jest dyktaturą, ale kładącą nacisk na świeckość państwa). Oto bowiem rodzice Chalida i Hali twierdzą, że ich dzieci się kochają i... to one wpadły na pomysł zaręczyn. Faktycznie, na opublikowanych zdjęciach widać bardzo zadowolone maluchy. Tylko co z tego? Czy rodzice powinni pozwalać na realizację tak szalonych dziecięcych pomysłów?
Syryjskie fora internetowe zaroiły się od głosów osób oburzonych zaręczynami:
Czy ci rodzice są ślepi? Pomagają swoim dzieciom niszczyć ich dzieciństwo!
Jednak rodzice Chalida i Hali nie mają sobie nic do zarzucenia. Ojciec chłopca powiedział:
Wiem, że w przyszłości mogą zmienić zdanie, ale teraz są tacy szczęśliwi! Rozmawiają ze sobą codziennie.
Cóż, mali narzeczeni faktycznie mają czas na rozmyślanie o swoim związku. Ślub dopiero za 10 lat.
Pardon
Bez komentarza.
A co Wy o tych zaręczynach sadzicie ???