jagienka @ 2010-10-18 19:42:18 Jak zwykle dla mnie ujmująca miłość Taty do córki... Ech, Mariusz... Powinieneś wciąż być na okładkach modnych czasopism jako wzór Ojca... Szacunek...
Mariusz ex Sopel @ 2010-10-18 20:23:30 dziękuję i napisze tak - poo to jestem aby pokazywać świat córce, uczyć ją tego czego powinienem - pokazywac to i wyjaśniać dlaczego, już od najmłodszych lat. To mądrosć , której mnie nauczono a ja jestem jej kontynuatorem. Waszym zdaniem kiedy "ojciec" "tatuś" dziecka dodaje mu skrzydeł? - gdy chwali swoje dziecko? jak odbieraja to córeczki a jak synowie? Czy Wy czekaliście własnie na pochwalę "taty" - czy była ona dla was ważniejsza? Ważniejsza niż pochwała "mamy"? Mam pełen szacunek do swojego "taty" kurcze ile on mi pomagał i pomaga :)) jest dla mnie ideałem, złotą rączką ale zastanawiam się kiedy mnie pochwalił ostatnio? To znaczy kiedy jestem dorosły? Pamiętam to było 3 lata temu :) - powiedział po moim rozwodzie " wreszcie synu - otworzyłeś oczy". Jednak zawsze dodaje mi skrzydeł wtedy gdy patrzę jak mi pomaga - przecież mam jego geny :)))