Koniec obowiązkowych palarni w zakładach pracy! - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

14 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 3590

Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159 IP:

2010-10-20 13:32:02

20 października 2010 13:32 | ID: 312871

15 listopada kłopotliwy dla wielu firm obowiązek tworzenia palarni przejdzie do historii!
Dotychczas pracodawca zatrudniający powyżej 20 pracowników ma obowiązek zapewnić pracownikom palarnię
( zamknięte pomieszczenie, spełniające wymogi określone w BHP) Z obowiązku takiego pracodawca nie może się zwolnić np. zezwalając pracownikom palić na zewnątrz przy wejściu do budynku!
Niedługo - 15 listopada wchodzą w życie przepisy znowelizowanej na wiosnę ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używaniem tytoniu.
Po 15 listopada pracodawca sam zadecyduje czy chce mieć palarnię czy nie!
Cóż dodać! Alleluja! W końcu ktoś zniesie ten przepis bo naprawdę dostarczał problemów pracodawcom stawiając palących na uprzywilejowanej pozycji...w końcu na dymka trzeba iść! I tak czas pracy się skracał! A moze jednak pracodawcy pozostawią te palarnie , które już istnieją?
Co sądzicie? I gdzie teraz będą palić palacze?! Jak myslicie?
Słońce wstało zwariowało...

1
usunięty użytkownik

2010-10-20 13:34:18

20 października 2010 13:34 | ID: 312873

Myślę, że palarnie pozostaną, chyba,że pracodawca jest wrogiem palenia.
2
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-10-20 13:34:24

20 października 2010 13:34 | ID: 312874

Hehehe - niech się martwią palacze.... ${$lang_smoke}$
3
usunięty użytkownik

2010-10-20 13:37:55

20 października 2010 13:37 | ID: 312879

U nas w budynku w którym mamy biuro palarni nigdy nie było. Wszyscy grzecznie i niezależnie od pogody wychodzą na zewnątrz.
Mój mężczyzna nr 2
4
usunięty użytkownik

2010-10-20 13:46:12

20 października 2010 13:46 | ID: 312883

Mama Tymka napisał 2010-10-20 13:37:55
U nas w budynku w którym mamy biuro palarni nigdy nie było. Wszyscy grzecznie i niezależnie od pogody wychodzą na zewnątrz.
U nas to samo, do tego jest wyznaczone miejsce dla palacz na zewnątrz...nie mogą sobie palić gdzie im się podoba...ale to głównie związane jest z profilem firmy i wymogami któregoś tam ISO...
5
aluna

Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 . Posty: 4070

2010-10-20 13:52:07

20 października 2010 13:52 | ID: 312888

A ja nie wiem czy to jest Alleluja. Osoby palace najczęściej na tzw dymka korzystają z przysługującej im ustawowo przerwy. Każdy wybiera - chce zjeść sniadanie czy zapalić papierosa... jestem osobą palącą. Zawsze paliłam tylko tam gdzie było to możliwe ( palarnie lub na zewnątrz budynku). gdy w szkole była palarnia - moi uczniowie nigdy nie widzieli mnie z papierosem. oczy mieli jak spodeczki gdy po jakims czasie dowiadywali się że jestem osoba palącą. Uważam że w takich miejscach jak szkoła - palarnia powinna być. Pracują tam osoby dorosłe, które palą. raczej trudno wymagać od nich żeby wychodziły przed budynek szkolny i tam paliły... Co do reszty - jako pracodawca uważam że każdy mój pracownik ma prawo wybrac - pali czy nie. jesli mam palących pracowników - wolę dać im miejsce do palenie, bo więcej czasu będą tracić wychodząc na dwór, niż gdyby weszli do odpowiednio przygotowanej palarni...
Usmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
6
usunięty użytkownik

2010-10-20 14:02:38

20 października 2010 14:02 | ID: 312894

U mnie w szkole była palarnia, która mieściła się obok jednej z klas. Palący nauczyciele przybywali tam niemal na każdej przerwie. Jak wracali do klasy, to niestety woń papierosów snuła się za nimi i wypełnila klasę.
7
Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159

2010-10-20 14:04:31

20 października 2010 14:04 | ID: 312895

A ja mam Aluna inne doświadczenia z palącymi pracownikami...nie przestrzegali swojej przerwy jak piszesz...
Słońce wstało zwariowało...
8
Sonia

Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 . Posty: 112855

2010-10-20 16:51:33

20 października 2010 16:51 | ID: 313008

Myślę,że palarnie zostaną:) Kto zainwestował w takie pomieszczenie pieniądze,nie bedzie chciał,zeby pracownik puszczał dymka przed budynkiem,lecz w miejscu do tego przystosowanym:)
9
monaaa71

Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 . Posty: 28735

2010-10-21 06:04:56

21 października 2010 06:04 | ID: 313326

u nas palarni nie ma i ludzie wychodzą przed budynek
serduszka małe dwa...
10
Tigrina

Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 . Posty: 4674

2010-10-21 06:32:19

21 października 2010 06:32 | ID: 313330

Jak to się mówi- punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak paliłam, to musiałam mieć palarnię, żeby w przyzwoitych warunkach zapalić przed i po pracy, ewentualnie w czasie przerwy. Teraz "ani mnie to grzeje, ani ziębi", czy te palarnie będą, czy nie. To już 4 miesiące i 3 tygodnie :)
Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
11
usunięty użytkownik

2010-10-21 09:17:46

21 października 2010 09:17 | ID: 313382

Isabelle napisał 2010-10-20 14:04:31
A ja mam Aluna inne doświadczenia z palącymi pracownikami...nie przestrzegali swojej przerwy jak piszesz...
Prawda. Wiem to z własnego doświadczenia. Kiedy paliłem, potrafiłem w pół godziny przerwy zjeść i jeszcze spalić 1-2 papierosy. (czasem ta przerwa się "jakimś cudem" rozciągała, bo kilka osób spotkało się na palarni i rozmawiało o "kosiarkach do trawy"). A poza przerwą chodziłem na palarnię średnio co godzinę. 8 do 10u papierosów w ciągu 8 godzin pracy, 5 minut na jednego "pecika", czas przejścia, miejsce pracy- palarnia, palarnia- miejsce pracy- daje nam to ponad godzinę obijania się w pracy, przez takiego nałogowca.
12
usunięty użytkownik

2010-10-21 09:34:13

21 października 2010 09:34 | ID: 313392

moim zdaniem palarnia to nie taka zła sprawa. Palacze chodzą w jedno miejsce i kepy nie walają się naokoło firmy. Tak jak kawosze chodzą do bufetu na kaweczkę tak palacze jak już chcą palić niech chodzą w jedno miejsce. - mówiałam to ja BYLY palacz :)
13
Tigrina

Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 . Posty: 4674

2010-10-21 16:55:57

21 października 2010 16:55 | ID: 313648

WRC napisał 2010-10-21 09:17:46
Isabelle napisał 2010-10-20 14:04:31
A ja mam Aluna inne doświadczenia z palącymi pracownikami...nie przestrzegali swojej przerwy jak piszesz...
Prawda. Wiem to z własnego doświadczenia. Kiedy paliłem, potrafiłem w pół godziny przerwy zjeść i jeszcze spalić 1-2 papierosy. (czasem ta przerwa się "jakimś cudem" rozciągała, bo kilka osób spotkało się na palarni i rozmawiało o "kosiarkach do trawy"). A poza przerwą chodziłem na palarnię średnio co godzinę. 8 do 10u papierosów w ciągu 8 godzin pracy, 5 minut na jednego "pecika", czas przejścia, miejsce pracy- palarnia, palarnia- miejsce pracy- daje nam to ponad godzinę obijania się w pracy, przez takiego nałogowca.
Przynajmniej wtedy mój pracoholik chwilę wytchnienia miał ;) Może i miał godzinę przerwy w czasie pracy, ale w pozostałym czasie pracował z prędkością "za dwóch"- dziś już tak szybki nie jest, ale taka natura- człowiek pracujący bez wytchnienia przez kilka godzin automatycznie spowalnia ruchy- podświadomie organizm broni się przed "przepracowaniem"...
Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Koniec obowiązkowych palarni w zakładach pracy! - Forum

Wątek: Koniec obowiązkowych palarni w zakładach pracy!