Wątek:
Dar życia.
23odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 4570"Nie zabieraj swoich anrządów do nieba" - mówi hasło jednej z kampanii społecznych na rzecz oddawania narządów do przeszczepu po smierci.
Dawców wciąż brakuje. Chorzy czekają w kilkletnich kolejkach po zdrową wątrobę, nerkę czy po szpik... często nie doczekują przeszczepu...
Zdania na temat oddawania organów po smierci sa podzielone... Także za życia ludzie boją się zostać dawcami, boją sie powikłań...
A co Wy myslicie na ten temat? Zdecydowalibyście sie oddać potrzebującemu część siebie? A po smierci - chcielibyście podarować komuś drugie życie?... Nosicie przys obie oświadczenie woli?
Ciekawa jestem Waszych opinii.
anusia napisał 2010-08-26 18:35:48
U mnie mąż już wie, teraz tylko musze wypełnić deklarację:)wydrukowałam wypełniłam włożyłam do portfela.teraz porozmawiam ze Sławkiem
ducinaltumPoziom:
- Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
- Posty: 1300
22
Zastanawiam się teraz, czy bałam się podpisać deklarację...Hmm, nie przypominam sobie. Ale wcześniej od kilku lat honorowo oddawałam krew. Chociaż wielu rzeczy spraw obawiam się - tego akurat nie.
Poza tym - miałam w szkole koleżankę, która wiele lat czekała na przeszczep serca. Dostała za późno. Decyzja o byciu dawcą po śmierci - przyszła jakoś naturalnie. Daję komuś życie, trochę jak matka, co?
Najpiękniejszy dar.

Dla Olsztyniaków - w Olsztynie były już 3 akcje rejestracji dawców szpiku. Pewnie jesienią/zimą będzie kolejna. Szczegóły: http://jestempomagamwspieram.org/
ducinaltum napisał 2010-08-26 23:45:45
Ducinaltum podobnie było z moim kuzynem... Dlatego chce pomagać w ten sposób innym!Zastanawiam się teraz, czy bałam się podpisać deklarację...Hmm, nie przypominam sobie. Ale wcześniej od kilku lat honorowo oddawałam krew. Chociaż wielu rzeczy spraw obawiam się - tego akurat nie.
Poza tym - miałam w szkole koleżankę, która wiele lat czekała na przeszczep serca. Dostała za późno.