-
1
usunięty użytkownik
2010-08-12 09:02:52
12 sierpnia 2010 09:02 | ID: 270169
moj w kuchni tylko zmywa naczynia :(
-
2
Isabelle
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2010-08-12 09:06:15
12 sierpnia 2010 09:06 | ID: 270170
Gdzieś juz był taki temat...kojarzy mi się, ze z humorem muszę odszukać
Mój gotuje ale nie zmywa Justyna...Chyba masz lepiej
Choć jak kiedyś kupimy sobie zmywarkę to ja będę miała lepiej
-
3
usunięty użytkownik
2010-08-12 09:08:20
12 sierpnia 2010 09:08 | ID: 270171
Najbardziej pociągające w tym wszystkim jest to, że jak facet jest w kuchni to kobieta odpoczywa. Najgorsze - że posprzątać po tym gotowaniu to jest wyzwanie. Nie mówiąc już o znalezieniu potem czegokolwiek.
-
4
usunięty użytkownik
2010-08-12 09:08:50
12 sierpnia 2010 09:08 | ID: 270172
Isabelle napisał 2010-08-12 09:06:15Gdzieś juz był taki temat...kojarzy mi się, ze z humorem muszę odszukać
Mój gotuje ale nie zmywa Justyna...Chyba masz lepiej
Choć jak kiedyś kupimy sobie zmywarkę to ja będę miała lepiej mi obiecal zmywarke pare lat temu, a ze jeszcze nie mam wiec sam musi nadrabiac
-
5
usunięty użytkownik
2010-08-12 09:11:20
12 sierpnia 2010 09:11 | ID: 270174
... czy pociągający?
...ale, że czasami coś pomogą, to jest OK!...
mój małżonek lubi przygotować niektóre potrawy i...pozwalam mu na to:obrać ziemniaczki,jajka ugotować,jajeczniczkę, placki ziemniaczane, babkę ziemniaczaną , kotlety mielone, schabowe ...podgrzać, odsmażyć...czasami pozmywać....a co
...
-
6
Bartt
Poziom:
Niemowlak
Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 .
Posty: 5452
2010-08-12 09:12:57
12 sierpnia 2010 09:12 | ID: 270175
Często gotuję :-) W sumie będąc na stancji nie mam za dużego wyboru, ale gdy jestem w domu też robię czasem obiady. Nawet to lubię.
Z porządkiem po wszystkim nie mam jakichś większych problemów - na stancji np. mam tak, że w trakcie robienia obiadu jednocześnie zmywam to, co już mi nie będzie potrzebne - dzięki temu jak zaczynam jeść, wszystko mam już pozmywane.
-
7
Isabelle
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2010-08-12 09:13:33
12 sierpnia 2010 09:13 | ID: 270177
Krystyna83 napisał 2010-08-12 09:11:20 ... czy pociągający?
...ale, że czasami coś pomogą, to jest OK!...
mój małżonek lubi przygotować niektóre potrawy i...pozwalam mu na to:obrać ziemniaczki,jajka ugotować,jajeczniczkę, placki ziemniaczane, babkę ziemniaczaną , kotlety mielone, schabowe ...podgrzać, odsmażyć...czasami pozmywać....a co
...
Jesteś bardzo łaskawa dla niego !!!
Ja dla swojego również- tez mu czasem pozwalam pogotować
-
8
usunięty użytkownik
2010-08-12 09:16:33
12 sierpnia 2010 09:16 | ID: 270182
W mojej kuchni mężczyzna maluje ściany, czasem zmywa naczynia lub je wyciera, a przede wszystkim zjada wszystko co ja mu ugotuję. I nam taki podział rół odpowiada.
-
9
usunięty użytkownik
2010-08-12 09:20:53
12 sierpnia 2010 09:20 | ID: 270186
Babcia Ali i Mai:"przede wszystkim zjada wszystko co ja mu ugotuję"....
zapomniałam o tym - również wszystko wcina i...chwali
...
-
10
usunięty użytkownik
2010-08-12 09:54:19
12 sierpnia 2010 09:54 | ID: 270195
Mój czasami coś ugotuje, itd. ale taki po sobie bałagan zostawia (nawet jak "posprząta") że czasami wole coś sama zrobić...
-
11
anetka31
Poziom:
Maluch
Zarejestrowany: 29-12-2009 09:40 .
Posty: 479
2010-08-12 10:20:34
12 sierpnia 2010 10:20 | ID: 270205
Od wielu lat z mniejszymi przerwami jestem szefem kuchni i mimo tego powiem jedno nie ma
lepszych kucharzy jak faceci.Mój mąż jest kucharzem z pod mojej ręki.Nauczyłam go podstaw,resztę zostawiłam jego inwencji.Doskonale gotuje.Podobnie było z moim tatą.Najpierw podglądał mnie w kuchni,podpytywał a teraz doskonale gotuje.Czasami jak obaj panowie się spotkają wymieniają się doświadczeniami.Jeden drugiemu podpowiada co i jak.
Dodam jeszcze,że mój mąż jest rewelacyjny w pieczeniu ciast i to on zazwyczaj zajmuje się wypiekami.Ja nie mam cierpliwości.
Drogie kobietki pozwólcie czasem swoim panom coś ugotować i zachwalajcie ich potrawy(choćby były niezjadliwe).Faceci lubią to i podnosi to ich samoocenę.
A i czasem bywa to fajną zabawą jak dzieci w domu nie ma....
-
12
usunięty użytkownik
2010-08-12 10:32:30
12 sierpnia 2010 10:32 | ID: 270213
anetka31 napisał 2010-08-12 10:20:34
Drogie kobietki pozwólcie czasem swoim panom coś ugotować i zachwalajcie ich potrawy(choćby były niezjadliwe).Faceci lubią to i podnosi to ich samoocenę.
A i czasem bywa to fajną zabawą jak dzieci w domu nie ma....
Mój wcale nie garnie sie do gotowania a tym bardziej do pieczenia. Więc nie podniesie to jego samooceny. Niech juz lepiej maluje.
Bo ja też nie garnę się do malowania i innych tzw. męskich prac. Chociaż mam koleżanki, które to robią.
-
13
anetka31
Poziom:
Maluch
Zarejestrowany: 29-12-2009 09:40 .
Posty: 479
2010-08-12 10:53:36
12 sierpnia 2010 10:53 | ID: 270253
Ja właśnie remontuję pokój córki-sama.U mnie w domu nie ma jako takowego podziału ról.Mąż myje małego,karmi,ipt.,a ja maluję,wiercę dziury,przepycham rury.
-
14
Sonia
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2010-08-12 11:02:55
12 sierpnia 2010 11:02 | ID: 270266
anetka31 napisał 2010-08-12 10:53:36Ja właśnie remontuję pokój córki-sama.U mnie w domu nie ma jako takowego podziału ról.Mąż myje małego,karmi,ipt.,a ja maluję,wiercę dziury,przepycham rury.
To tak samo,jak u nas.Jeśli jestem zajęta,a mąż jest w domu,to wykonuje "moje" prace.A Jeśli na odwrót to ja wykonuję jego.Nie ma jakiegoś podziału ról. Każdy robi,to ,co akurat jest do zrobienia. Ja ostatnio rury przepychałam w łazience:)))))A mąż w tym czasie zmywał podłogi:))))
-
15
usunięty użytkownik
2010-08-12 12:51:53
12 sierpnia 2010 12:51 | ID: 270390
Mój małżonek jest z tych gotujących. Nieźle Mu to wychodzi... no może poza zupami, ale dopracujemy to jeszcze jak wrócę do pracy
-
16
anusia
Zarejestrowany: 10-07-2009 16:27 .
Posty: 1629
2010-08-12 13:57:04
12 sierpnia 2010 13:57 | ID: 270448
mój facet lubi i umie gotować za to ja umiem ale nienawidzę i powiedziałam mu to od razu gdy się poznaliśmy.za to lubię zmywać więc... apropos ciast-mój brat rewelacyjnie piecze ale jego żona nawet go do piekarnika nie dopuszcza to sie rozbestwił.ja też umiem robić typowo męskie prace ale zbytnio się z tym nie wychylam. chociaż w tym roku przed chrzcinami sama wymalowałam cały dom...wracajac do gotowania to jak już coś ugotuję to jest to odpowiednio docenione nawet nie za smak ale za samozaparcie
-
17
usunięty użytkownik
2010-08-12 14:00:18
12 sierpnia 2010 14:00 | ID: 270453
Widzę, ze różnie to bywa z mężczyznami w kuchni!
Mój G. ugotować umie -= jeśli musi
-
18
usunięty użytkownik
2010-08-12 14:19:22
12 sierpnia 2010 14:19 | ID: 270490
JustynaOF napisał 2010-08-12 09:08:50Isabelle napisał 2010-08-12 09:06:15Gdzieś juz był taki temat...kojarzy mi się, ze z humorem muszę odszukać
Mój gotuje ale nie zmywa Justyna...Chyba masz lepiej
Choć jak kiedyś kupimy sobie zmywarkę to ja będę miała lepiej mi obiecal zmywarke pare lat temu, a ze jeszcze nie mam wiec sam musi nadrabiac
jakiś czas temu przekonałam mojego T. do pomocy w obowiązkach kuchennych czyli zmywania. Po dwóch tygodniach wybieraliśmy zmywarkę :)
Za to moja tesciowa ma lepszy sposób. A raczej ksiądz jej pomógł :) Teściu jako rozgrzeszenie dostal przykaz mycia naczyń po posiłkach. To było dwa lata temu a on do dziś wszystko szoruje. I nikomu nie pozwala zbliżać się do brudnych naczyń :)
-
19
oliwka
Poziom:
Szkolniak
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2010-08-12 14:28:04
12 sierpnia 2010 14:28 | ID: 270506
Ja to mam dobrze, może aż za dobrze... mój i gotuje i pozmywa... i w ogóle jest the best...
W tym roku on robi wszystkie przetwory...
a robiłam w ubiegłym...
i winko również nastawił...
-
20
Isabelle
Poziom:
Przedszkolak
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2010-08-12 14:32:42
12 sierpnia 2010 14:32 | ID: 270513
oliwka napisał 2010-08-12 14:28:04 Ja to mam dobrze, może aż za dobrze... mój i gotuje i pozmywa... i w ogóle jest the best...
W tym roku on robi wszystkie przetwory...
a robiłam w ubiegłym...
i winko również nastawił...
Nie za dobrze masz Grażynko
A tak serio - to trzeba się uzupełniać w kuchni także:)