-
1
sysia12
Zarejestrowany: 10-05-2010 14:32 .
Posty: 4439
2010-08-02 16:42:35
2 sierpnia 2010 16:42 | ID: 264064
-
2
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2010-08-02 16:44:23
2 sierpnia 2010 16:44 | ID: 264067
sysia12 napisał 2010-08-02 16:42:35oj u mnie tak nie ma;)
U mnie baaardzo rzadko to się zdarza... co wtedy... a siedzę i czekam
-
3
Isabelle
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2010-08-02 16:45:46
2 sierpnia 2010 16:45 | ID: 264069
Ja tak miałam jak Cent wyjeżdżał w delegacje!! Nie wykorzystywałam go wcale...dla mnie rozłąka to było cierpienie!
-
4
usunięty użytkownik
2010-08-02 16:46:50
2 sierpnia 2010 16:46 | ID: 264070
Ja bylam slomiana przez 8 miesiecy :)
praca, dom, dziecko nie mialam czasu na nic innego
-
5
sysia12
Zarejestrowany: 10-05-2010 14:32 .
Posty: 4439
2010-08-02 16:52:14
2 sierpnia 2010 16:52 | ID: 264073
zapewne też bym z tęsknoty usychała za mężulkiem
-
6
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2010-08-02 16:53:59
2 sierpnia 2010 16:53 | ID: 264076
U nas raz do roku się zdarza taka kilkudniowa rozłąka i to dla mnie zawsze wielka mobilizacja do gruntownych porządków, remontów itd. Czas mi wtedy leci niesamowicie szybko i pożytecznie :)
-
7
Ulinka
Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42 .
Posty: 6675
2010-08-02 17:20:13
2 sierpnia 2010 17:20 | ID: 264085
Ja wykorzystałabym ten czas nie na porządki, a na przyjemności, na to, na co nie mogłabym sobie pozwolić, gdyby mąż był w domu.
-
8
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2010-08-02 17:25:42
2 sierpnia 2010 17:25 | ID: 264090
U nas się takie dni nie zdarzają:))))Ale kiedyś tak było i wykorzystywałam ten czas dla siebie i dzieci:)))) Robiliśmy porządki,wycieczki itp
-
9
usunięty użytkownik
2010-08-02 17:33:19
2 sierpnia 2010 17:33 | ID: 264097
....o nie!!! - remonty pod nieobecność męża - w życiu...dopiero byłby zadowolony
...
w takich sytuacjach staram się również gdzieś dalej wyjechać, a co
,
....
...remonty i większe porządki, to wyłącznie razem
...
....jeśli tylko 1-2 dni, to łażę sobie po mieście i...robię na co mam ochotę
...
-
10
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2010-08-02 21:44:47
2 sierpnia 2010 21:44 | ID: 264245
nie lubię takich dni i na szczęście rzadko się zdarzają
-
11
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2010-08-02 21:45:35
2 sierpnia 2010 21:45 | ID: 264247
Ulinka napisał 2010-08-02 17:20:13Ja wykorzystałabym ten czas nie na porządki, a na przyjemności, na to, na co nie mogłabym sobie pozwolić, gdyby mąż był w domu.
pewnie a przy porządkach i remontach niech ci mąż pomaga
-
12
usunięty użytkownik
2010-08-02 22:07:14
2 sierpnia 2010 22:07 | ID: 264301
Isabelle napisał 2010-08-02 16:45:46Ja tak miałam jak Cent wyjeżdżał w delegacje!! Nie wykorzystywałam go wcale...dla mnie rozłąka to było cierpienie!
u mnie tak samo !
-
13
usunięty użytkownik
2010-08-02 22:09:42
2 sierpnia 2010 22:09 | ID: 264305
od kwietnia nia jestem..teraz maz byl na 3 dni i znow jestem sama z mala na 1,5 miesiaca ;-(
-
14
usunięty użytkownik
2010-08-02 22:25:18
2 sierpnia 2010 22:25 | ID: 264325
Nie jestem słomianą wdową. Ale jak Mąż chodził na nocki, to się nie kąpałam
Myłam się tylko w "potrzebujących miejscach", które nazywam "strategicznymi".
-
15
usunięty użytkownik
2010-08-02 23:55:57
2 sierpnia 2010 23:55 | ID: 264383
jak mi mąż na weekendy na studia wyjeżdża to żyję normalnie dzień jak codzień :))
-
16
Isabelle
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2010-08-03 07:47:42
3 sierpnia 2010 07:47 | ID: 264402
AlusiaSz napisał 2010-08-02 22:25:18 Nie jestem słomianą wdową. Ale jak Mąż chodził na nocki, to się nie kąpałam
Myłam się tylko w "potrzebujących miejscach", które nazywam "strategicznymi".
Ala jesteś BOSKA
-
17
Alina63
Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21 .
Posty: 18946
2010-08-03 10:03:12
3 sierpnia 2010 10:03 | ID: 264490
marietta napisał 2010-08-02 22:09:42od kwietnia nia jestem..teraz maz byl na 3 dni i znow jestem sama z mala na 1,5 miesiaca ;-(
Również od kwietnia jestem słomianą wdową . Teraz mąż przyjedzie na 2 tygodnie i będziemy robić wszystko , by znaleźć mu pracę w Olsztynie ...
-
18
usunięty użytkownik
2010-08-03 10:12:17
3 sierpnia 2010 10:12 | ID: 264494
Bardzo żadko bywam slomianą wdową. A jeśli już T. wyjedzie to na dwa - trzy dni. Wówczas nie mogę znaleźć sobie miejsca. Chodzę z konta w kąt i nie mogę za nic się zabrać. Zwykle kończy się to tak, że idę wcześniej do łóżka i wysypiam się maksymalnie.
-
19
anetka31
Zarejestrowany: 29-12-2009 09:40 .
Posty: 479
2010-08-03 10:52:23
3 sierpnia 2010 10:52 | ID: 264507
Nigdy nie byłam słomiana wdową ale i tak wiem,że gdyby coś takiego zaistniało dla obojga nas było by to utrapieniem.Nasze najdłuższe "rozłąki" trwały do półtora tygodnia.Zazwyczaj były to moje pobyty w szpitalu.Raz (pierwszy i ostatni) byłam sama z córką na urlopie.Mąż został w domu bo świeżo co rozpoczął nową pracę.Jedynym plusem tego urlopu było to,że po 21 latach zobaczyłam swoją babcię,a poza tym mnie nic nie cieszyło nawet widok moich ukochanych Tatr.My nie nadajemy się na dłuższe "rozłąki".
-
20
usunięty użytkownik
2010-08-03 15:08:51
3 sierpnia 2010 15:08 | ID: 264671
Ulinka napisał 2010-08-02 17:20:13Ja wykorzystałabym ten czas nie na porządki, a na przyjemności, na to, na co nie mogłabym sobie pozwolić, gdyby mąż był w domu.
Też stosuję taką taktykę. A zresztą jak zostaję sama z Młodym to pomarzyć mogę o możliwości zrobienia czegkolwiek. nawet sprzątanie nie jest możliwe. Nie mówiąc już o generalnych porządkach. Więc się relaksuję.