 26 lipca 2010 22:32 | ID: 259094
              26 lipca 2010 22:32 | ID: 259094
          
                                   28 lipca 2010 08:04 | ID: 260061
                  28 lipca 2010 08:04 | ID: 260061
              
 zajęcie, w związku z czym zmniejszy się ilość przyjętych pacjentów.
We wprowadzeniu tego rozporzadzenia chodziło raczej o gabinety prywatne.
 zajęcie, w związku z czym zmniejszy się ilość przyjętych pacjentów.
We wprowadzeniu tego rozporzadzenia chodziło raczej o gabinety prywatne.
                                   28 lipca 2010 10:54 | ID: 260275
                  28 lipca 2010 10:54 | ID: 260275
              
                                   28 lipca 2010 12:18 | ID: 260352
                  28 lipca 2010 12:18 | ID: 260352
              
                                   28 lipca 2010 14:34 | ID: 260453
                  28 lipca 2010 14:34 | ID: 260453
              
                                   28 lipca 2010 16:29 | ID: 260586
                  28 lipca 2010 16:29 | ID: 260586
              
 A każdy chciałby uśmiechniętej pielęgniarki , zadowolonego lekarza , pełnej chęci do pracy salowej .
 A każdy chciałby uśmiechniętej pielęgniarki , zadowolonego lekarza , pełnej chęci do pracy salowej .
 a tu na nasze dolegliwości :
 a tu na nasze dolegliwości : a to trochę dzisiaj za mało
  a to trochę dzisiaj za mało
                                   28 lipca 2010 19:48 | ID: 260719
                  28 lipca 2010 19:48 | ID: 260719
              
                                   28 lipca 2010 19:55 | ID: 260722
                  28 lipca 2010 19:55 | ID: 260722
              
                                   28 lipca 2010 21:18 | ID: 260772
                  28 lipca 2010 21:18 | ID: 260772
              
                                   28 lipca 2010 22:23 | ID: 260847
                  28 lipca 2010 22:23 | ID: 260847
              
                                   28 lipca 2010 22:44 | ID: 260872
                  28 lipca 2010 22:44 | ID: 260872
              
                                   29 lipca 2010 11:13 | ID: 261164
                  29 lipca 2010 11:13 | ID: 261164
              
Ale tak naprawdę : co jest "szarą strefą - a co nią nie jest".
Bo odsprzedanie noszonej bluzki , czy też używanego telewizora nie jest chyba "ukrywaniem dochodów" . 
Ja wiem że chęć na MOJE pieniądze państwa jest wielka , tyle tylko że co mi państwo za moje świadczenia ma do zaoferowania ( pytam! ) . Dookoła sami przyjaciele-bracia ! żadnych wrogów .... niemcy poklepują po plecach Tuska , a i Putin też , coprawda "szarpaliśmy się trochę w Iraku ( wprowadzaliśmy tam demokrację "amerykańską")- ale mamy wielo-milionowe obiecane kontrakty no i te F-16 z tym słynnym offsetem . aaaaa! zapomniałem , mamy też 4 Herkulesy  -z czego 2 nie doleciały - bo się po drodze popsuły i nie da się ich naprawić tak samo jak tego co stoi w polsce i ten w Afganistanie którego ściągnięcie do kraju więcej by kosztowało niż on jest warty . Z tymi F-16 też dobrze nie jest ... ale ja nie o tym ....Wspomnę tylko że z tym Afganistanem to nikt się chyba nie pytał czy chcemy tej wojenki - czy nie .. samo stwierdzenie że to "wynika" z umów to trochę za mało według mnie . Co spojrzymy to jakiś bubel- nieudana inwestycja , nie udane pomysły i tu jest chyba miejsce na szukanie pieniędzy . 
Państwo jest jak gospodarz - musi dbać o swój majątek dobytek( bydło i krowy .. i pozostałą gadzinę) ziemię i zagrodę ( oborę i chałupę ) i z tym zgodzi się każdy ... do tego momentu wszystko idzie z górki ( zobaczymy dalej ! :)  )
Bogaty gospodarz ma dużo ziemi , i obszerną chałupę wyposażoną w sprzęt , a w oborze dużo bydlątek i pozostałej gadziny .... i koło tego musi chodzić i tego "doglądać" .( brniemy dalej) 
No i temu gospodarzowi zachciało się beztroskiego życia bo dzieciary wykształciuchy poszły do szkół - wyuczyły się i tam osiedliły - ale "tatowe" pieniądze nęcą , a i tata też postanowili "użyć sobie " .
No to sprzedaje - na początek parę sztuk "paciaków ( dla niewtajemniczonych - tak mówi się na świnie - przynajmniej  tutaj), wkrótce na targ jedzie bydełko , a póżniej jest z górki bo akurat jest popyt na ziemię , a gdy już nic nie pozostanie pod młotek idzie zagroda   ( czy to coś Wam przypomina ??  -- no to jadę dalej) 
No i ten gospodaż po sprzedaniu wszystkiego bierze wiaderko i idzie doić gadzinę- znaczy krowę do obory , tyle że tam nowy gospodarz w drzwiach z widłami stoi i dostępu broni .. twierdząc to moje i nie dam Chyba ma rację ! Wiecie już o czym  piszę ? 
Jeśli nie ? To napiszę otwarcie ...
Państwo jest takim właśnie gospodarstwem z zagrodą ziemią , sprzętem i bydlątkami ( bez obrazy - proszę) - to dla lepszego zrozumienia ..( jedni gestykulują rękoma jak coś tłumaczą , drudzy rysują patykiem na piasku , lub ołówkiem na kartce papieru , ja daję przykłady - może nie zawsze trafione )
Sprzedano prawie cały majątek narodowy ( czytaj- państwowy) bo nikt nie wziął po uwagę że państwu pozostają "do spełnienia" zobowiązania wobec obywateli ..
Taka reszta zagubionych "bydlątek " co to doić się nie doją bo nie karmione- głodne przestały "dawać mleko " .
 
Tylko tatuś "gospodarz"- teraz się za łeb trzyma i lata bo dzieci z miasta krzyczą tatku-daj ! , bank dopomina się spłaty resztek kredytu , no to zarzyna te bydełko myśląc o tym że po nim - to chociażby i potop ......
  )
Bogaty gospodarz ma dużo ziemi , i obszerną chałupę wyposażoną w sprzęt , a w oborze dużo bydlątek i pozostałej gadziny .... i koło tego musi chodzić i tego "doglądać" .( brniemy dalej) 
No i temu gospodarzowi zachciało się beztroskiego życia bo dzieciary wykształciuchy poszły do szkół - wyuczyły się i tam osiedliły - ale "tatowe" pieniądze nęcą , a i tata też postanowili "użyć sobie " .
No to sprzedaje - na początek parę sztuk "paciaków ( dla niewtajemniczonych - tak mówi się na świnie - przynajmniej  tutaj), wkrótce na targ jedzie bydełko , a póżniej jest z górki bo akurat jest popyt na ziemię , a gdy już nic nie pozostanie pod młotek idzie zagroda   ( czy to coś Wam przypomina ??  -- no to jadę dalej) 
No i ten gospodaż po sprzedaniu wszystkiego bierze wiaderko i idzie doić gadzinę- znaczy krowę do obory , tyle że tam nowy gospodarz w drzwiach z widłami stoi i dostępu broni .. twierdząc to moje i nie dam Chyba ma rację ! Wiecie już o czym  piszę ? 
Jeśli nie ? To napiszę otwarcie ...
Państwo jest takim właśnie gospodarstwem z zagrodą ziemią , sprzętem i bydlątkami ( bez obrazy - proszę) - to dla lepszego zrozumienia ..( jedni gestykulują rękoma jak coś tłumaczą , drudzy rysują patykiem na piasku , lub ołówkiem na kartce papieru , ja daję przykłady - może nie zawsze trafione )
Sprzedano prawie cały majątek narodowy ( czytaj- państwowy) bo nikt nie wziął po uwagę że państwu pozostają "do spełnienia" zobowiązania wobec obywateli ..
Taka reszta zagubionych "bydlątek " co to doić się nie doją bo nie karmione- głodne przestały "dawać mleko " .
 
Tylko tatuś "gospodarz"- teraz się za łeb trzyma i lata bo dzieci z miasta krzyczą tatku-daj ! , bank dopomina się spłaty resztek kredytu , no to zarzyna te bydełko myśląc o tym że po nim - to chociażby i potop ......
 Ale co będzie jak ludzie się wku...ią i wyjdą na ulicę ? 
Ale to już na inny temat ..
  Ale co będzie jak ludzie się wku...ią i wyjdą na ulicę ? 
Ale to już na inny temat ..
                                   29 lipca 2010 11:20 | ID: 261173
                  29 lipca 2010 11:20 | ID: 261173
              
                                   29 lipca 2010 17:54 | ID: 261425
                  29 lipca 2010 17:54 | ID: 261425
              
                                   29 lipca 2010 18:57 | ID: 261475
                  29 lipca 2010 18:57 | ID: 261475
              
                                   29 lipca 2010 22:01 | ID: 261608
                  29 lipca 2010 22:01 | ID: 261608
              
                                   30 lipca 2010 00:04 | ID: 261660
                  30 lipca 2010 00:04 | ID: 261660
              
                                   30 lipca 2010 01:03 | ID: 261667
                  30 lipca 2010 01:03 | ID: 261667
              
 Ciekawe, czy na kasach fiskalnych będą takie klawisze, jak: "martini", "koniak", "whiskey"...?
 Ciekawe, czy na kasach fiskalnych będą takie klawisze, jak: "martini", "koniak", "whiskey"...?  A swoją drogą, dobrze, że do Allegro też się dobierają- sama mam konto i czasami sprzedam jakąś książkę, więcej jednak kupuję, ale mam świadomość, że sprzedać mogłabym coś własnego do pewnej kwoty wolnej od podatku (w ciągu roku nawet do połowy nie dojdę)- część ludzi udaje, że tego progu nie zna...
(tak przy okazji jeszcze dodam, że na Allegro nie mam konta pod znanym Wam nickiem- był już zajęty od ponad dwóch lat, jak zakładałam konto w 2008 roku- kilka osób już mnie pytało)
A swoją drogą, dobrze, że do Allegro też się dobierają- sama mam konto i czasami sprzedam jakąś książkę, więcej jednak kupuję, ale mam świadomość, że sprzedać mogłabym coś własnego do pewnej kwoty wolnej od podatku (w ciągu roku nawet do połowy nie dojdę)- część ludzi udaje, że tego progu nie zna...
(tak przy okazji jeszcze dodam, że na Allegro nie mam konta pod znanym Wam nickiem- był już zajęty od ponad dwóch lat, jak zakładałam konto w 2008 roku- kilka osób już mnie pytało)
                                   30 lipca 2010 10:09 | ID: 261799
                  30 lipca 2010 10:09 | ID: 261799
              
                                   31 lipca 2010 12:49 | ID: 262545
                  31 lipca 2010 12:49 | ID: 262545
              
                                   31 lipca 2010 17:30 | ID: 262639
                  31 lipca 2010 17:30 | ID: 262639
              
 
                
                
  Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!