kara śmierci - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

kara śmierci

23odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 2995
Avatar użytkownika kaskur
kaskurPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
  • Posty: 6450
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 maja 2009 20:16 | ID: 25225
Czy jesteście za czy przeciw karze śmierci? Czy jest ona potrzebna w dzisiejszym społeczeństwie, czy moze są lepsze rozwiązania?
Avatar użytkownika Bulinka
BulinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.02.2009, 21:24
  • Posty: 2779
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 maja 2009 20:20 | ID: 25227
Jestem za.Może przyniosło by to opanowanie dla oprawców,bo w tej chwili nie boją się już niczego.
Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 maja 2009 21:16 | ID: 25239
Hmm... w Polsce i krajach cywilizowanych - jestem przeciw. Jeśli chodzi o kraje które jeszcze mają trochę do nadrobienia, gdzie umieszczenie przestępcy w więzieniu nie gwarantuje zapewnienia bezpieczeństwa społeczeństwu - wtedy tak, za najcięższe przestępstwa. Właściwie nigdy nie potwierdzono odstraszającego charakteru kary śmierci. W sensie odstraszającego bardziej niż inna kara. Różne badania wzajemnie się wykluczają. O wiele skuteczniej działa na przestępcę świadomość, że nie uniknie kary - jakiejkolwiek. Samo to, że będzie wiedział, że po popelnionym przestepstwie policja zaangażuje wszystkie środki jakie ma, żeby go znaleźć, że społeczeństwo nie daje przyzwolenia na takie a nie inne zachowanie... to najmocniej odstrasza od popełnienia przestępstwa. Przynajmniej wg prof. Marka z Torunia. Taką świadomość trzeba budować nie tylko w przypadku najcięższych zbrodni ale za każdym razem, gdy łamane jest prawo - tak, żeby delikwent wiedział, że jak zabierze przysłowiowego cukierka dziecku, to i tak zostanie złapany ;)  Pokazuję język
- Życie jest piękne! - powiedział Prosiaczek i rzucił się w przepaść...
Użytkownik usunięty
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 maja 2009 06:16 | ID: 25252
    jestem przeciw - nie biorę odpowiedzialności w ten sosób za czyjeś życie. zresztą co to za kara? 5 minut i po kłopocie, a żal, smutek po zbrodni i tak pozostaje.
    znowu razem :)
    Avatar użytkownika monaaa71
    monaaa71Poziom:
    • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
    • Posty: 28735
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 maja 2009 06:30 | ID: 25256
    mam mieszane uczucia.gdy w tv kolejny raz słyszę o brutalnym gwłacie czy morderstwietwo nie widzę innego rozwiązania.śmierć za śmierć!ale,gdy pomyślę,że taki wyrok ktoś mógłby wydać na osobę z mojego otoczenia...
    Avatar użytkownika mati
    matiPoziom:
    • Zarejestrowany: 26.03.2008, 19:16
    • Posty: 1166
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 maja 2009 22:03 | ID: 25353
    ja jestem jak najbardziej za karą śmnierci. Powinno ona dotyczyć tzw. recydywy. Czyli ktoś wsadzony za morderstwo po 25 latach wychodzi  i znów zabija to takiej osobie już dziękujemy. 
    Avatar użytkownika dziecinka
    dziecinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
    • Posty: 26147
    9
    • Zgłoś naruszenie zasad
    23 maja 2009 19:03 | ID: 25461
    W tym temacie ciągle nie mogę się zdecydować. Jakby naszym celem było eliminowanie zagrożenia, to mądrym wydaje się fakt usunięcia na zawsze delikwenta. Tylko moralny i etyczny dylemat pozostaje: np. co będzie,jeśli się okaże ,ze osoba była niewinna? I kim jesteśmy,ze decydujemmy o czyimś życiu w tak dosadny sposób? No i zawsze mogłoby to być wykorzystane przeciw osobie przez kogoś, kto by, preparował dowody. Jeżeli naszym celem jest ukaranie przestępcy, wówczas zabicie go to żadna kara. Wówczas lepsze jest izolowanie i dawanie do roboty czegoś, co służy społeczeńswtu. No i niech taka osoba robi to ZA DARMO.
    Avatar użytkownika Wxxx
    WxxxPoziom:
    • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
    • Posty: 9899
    10
    • Zgłoś naruszenie zasad
    26 lutego 2011 21:14 | ID: 431382

    Śzczerze to nie wiem, kiedyś stanowczo odpowiadałam, że jestem przeciw karze śmierci, ale teraz jak się nasłucham jak ludzie potrafia być okrutni, z zimną krwią mordować nawet niewinne dzieci to już sama nie wiem. Myślę, że więzienia dla takich najgroźniejszych przestępców powinny być pozbawione wszelkich wygód, a sami skazani powinni codziennie ciężko pracować, oczywiście za darmo...

    Avatar użytkownika Melisa
    MelisaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
    • Posty: 8231
    11
    • Zgłoś naruszenie zasad
    26 lutego 2011 21:17 | ID: 431385

    Jestem przeciwna karze śmierci, tak samo jak wszelkim innym działaniom mającym na celu pozbawienie życia( czytaj: eutanazja, aborcja...)

    Wxxx (2011-02-26 22:14:42)

    Śzczerze to nie wiem, kiedyś stanowczo odpowiadałam, że jestem przeciw karze śmierci, ale teraz jak się nasłucham jak ludzie potrafia być okrutni, z zimną krwią mordować nawet niewinne dzieci to już sama nie wiem. Myślę, że więzienia dla takich najgroźniejszych przestępców powinny być pozbawione wszelkich wygód, a sami skazani powinni codziennie ciężko pracować, oczywiście za darmo...

    popieram!

    Użytkownik usunięty
      12
      • Zgłoś naruszenie zasad
      26 lutego 2011 21:23 | ID: 431399

      Jestem za karą śmierci.

      Avatar użytkownika Anusia12346
      Anusia12346Poziom:
      • Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
      • Posty: 4645
      13
      • Zgłoś naruszenie zasad
      27 lutego 2011 07:21 | ID: 431512

      zależy w jakich sytuacjach,

      Użytkownik usunięty
        14
        • Zgłoś naruszenie zasad
        27 lutego 2011 07:31 | ID: 431513

        Zawsze przeciw- V. NIE ZABIJAJ!

        Użytkownik usunięty
          15
          • Zgłoś naruszenie zasad
          27 lutego 2011 08:40 | ID: 431551
          Elenai (2011-02-27 08:31:56)

          Zawsze przeciw- V. NIE ZABIJAJ!

          I zapewne zgodnie z tym przykazaniem postapił naród wybrany, zdobywając swą Ziemię Obiecaną. Skoro Bóg powiedział im "nie zabijaj" to oni...

           

          Wtedy Jozue rzekł do nich: «Odrzućcie bojaźń i strach, bądźcie mężni i mocni, gdyż tak uczyni Pan wszystkim wrogom waszym, z którymi walczyć będziecie».
          A potem Jozue wymierzył im cios śmiertelny i kazał powiesić ich na pięciu drzewach, na których wisieli aż do wieczora. A o zachodzie słońca na rozkaz Jozuego zdjęto ich z drzew i wrzucono do jaskini, w której się ukrywali. Wejście do jaskini zasypano wielkimi kamieniami, które leżą tam aż do dnia dzisiejszego. Tego samego dnia Jozue zdobył Makkedę i pobił ją ostrzem miecza, króla zaś jej i wszystkich żywych w mieście obłożył klątwą, tak że nikt nie ocalał. A z królem Makkedy postąpił tak, jak z królem Jerycha. Następnie Jozue z całym Izraelem udał się z Makkedy do Libny i natarł na Libnę. I wydał ją Pan w ręce Izraela wraz z jej królem; zdobyli ją ostrzem miecza i zabili wszystkich żyjących, tak że nikt nie ocalał; a z królem jej postąpił tak, jak postąpił z królem Jerycha. Jozue z całym Izraelem udał się następnie z Libny do Lakisz, obległ je i natarł na nie. I wydał Pan również Lakisz w ręce Izraela, który na drugi dzień zdobył je i zabił ostrzem miecza wszystkich żyjących w nim, zupełnie tak, jak uczynił z Libną. Wówczas Horan, król Gezer, przybył, aby wspomóc Lakisz, lecz Jozue zadał mu taką klęskę, iż z jego ludu nikt nie ocalał. Później Jozue, a z nim cały Izrael udali się z Lakisz do Eglonu, oblegli go i natarli na niego. Zdobyli go tego samego dnia i pobili ostrzem miecza. Wszystko, co w nim żyło, tegoż dnia zostało obłożone klątwą, zupełnie tak, jak w Lakisz. Z Eglonu udał się Jozue, a z nim cały Izrael do Hebronu i natarł na niego. I zdobyli go, i porazili ostrzem miecza jego króla i wszystkich mieszkańców przyległych jego miast, nie pozostawiając nikogo przy życiu, jak uczynił [Jozue] z Eglonem. Miasto i wszystko, co w nim żyło, zostało również obłożone klątwą. Jozue wraz z całym Izraelem wrócił do Debiru i natarł na niego. I zdobył go wraz z jego królem i wszystkimi przyległymi doń miastami: pobili go ostrzem miecza i obłożyli klątwą wszystko, co w nim żyło, nie oszczędzając nikogo. Jak postąpił z Hebronem, tak uczynił z Debirem i jego królem, jak przedtem uczynił z Libną i jej królem.

           


          Ostatnio edytowany: 27.02.2011, 08:41, przez: centaurek
          Avatar użytkownika Loana
          LoanaPoziom:
          • Zarejestrowany: 25.02.2011, 09:09
          • Posty: 360
          16
          • Zgłoś naruszenie zasad
          27 lutego 2011 11:56 | ID: 431725

          Nie znam się na Biblii. Wiele nie rozumiem. Ale lubię czytać. I wyjaśnienia też chyba do łatwych nie należą. A co do kary śmierci to czy sama w sobie odkupi zły popełniony czyn? Czy przyniesie poszkodowanym ulgę? spokój czy statysfakcje? Mnie by nie przyniosła. I tak sobie myślę, że zabijając nawet największego łotra zamyka się człowiekowi możliwość poprawy. Odkupienia winy. Zawsze uważałam, że niech ewentualnie potępia Bóg a nie ja. Dlatego jestem przeciwna. No i na sumienie kłaść sobie takie coś. Mi brak bezwzględności. może to jest zagmatwane co napisałam ale trudno mi sie słowa dobiera. Ale może ktoś zrozumie.

          Użytkownik usunięty
            17
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 lutego 2011 12:13 | ID: 431732


            Rozumiem o czym mówisz, Loano, i myślę tak samo...

            ależ centaurku... ja dostrzegam te i inne paradoksy w Biblii i juz o tym pisałam, więc nie będę się powtarzać.

            Avatar użytkownika Bartt
            BarttPoziom:
            • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
            • Posty: 5452
            18
            • Zgłoś naruszenie zasad
            27 lutego 2011 13:37 | ID: 431753

            Gdyby w tamtych czasach pojawiło się plemie, które kierowałoby się dzisiejszymi standardami, zostałoby zgładzone w tydzień, może w dwa. Zostaliby uznani za tchórzy i słabeuszy, a wszystkie inne plemiona chciałyby na nich żerować i pozabijać ich. Dlatego niektóre fragmenty z Biblii wedle dzisiejszych standardów wydają się okrutne i niezrozumiałe. Ale wtedy to było "albo my, albo oni". 


            Tak jak wcześniej napisałem, jeśli o karę śmierci chodzi, to w aspekcje jej moralności opieram się na tym, co mówi Katechizm Kościoła Katolickiego. W aspekcie jej skuteczności - na tym, co mówią kryminolodzy. 

            Użytkownik usunięty
              19
              • Zgłoś naruszenie zasad
              27 lutego 2011 13:44 | ID: 431757

              Żaden człowiek nie ma prawa odbierać drugiemu człowiekowi życia. Nie powoływał go do życia, więc nie może mu go zabierać. Prawo do życia to podstawowe i niezbywalne prawo człowieka.

              Użytkownik usunięty
                20
                • Zgłoś naruszenie zasad
                27 lutego 2011 16:44 | ID: 431840
                Jaśmina (2011-02-27 14:44:33)

                Żaden człowiek nie ma prawa odbierać drugiemu człowiekowi życia. Nie powoływał go do życia, więc nie może mu go zabierać. Prawo do życia to podstawowe i niezbywalne prawo człowieka.

                Zawsze możesz spróbowac wytlumaczyc to mordercom.

                 

                Zrozumieją?

                Użytkownik usunięty
                  21
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  27 lutego 2011 16:56 | ID: 431852

                  Kiedyś byłam za karą śmierci, ale ona raczej niczego by nie zmieniła. Napewno nie zmniejszyłaby bólu ludzi, którzy stracili bliską osobę. Zaostrzyłabym karę więzienia. Tylko nie tego co jest teraz, bo to jest kpina. Więźniowie mają lepsze warunki, niż niejeden normalny szary człowiek. To powinna być najprawdziwsza kara, o chlebie i wodzie, bez wygód, bez tv, internetu, mozliwości studiowania i takich tam. Powinni ciężko pracować, aby poczuć że to kara za ciężko grzech, a nie wakacje, tylko z ograniczeniem wolności.

                  Użytkownik usunięty
                    22
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    27 lutego 2011 17:25 | ID: 431881
                    annas82 (2011-02-27 17:56:34)

                    Kiedyś byłam za karą śmierci, ale ona raczej niczego by nie zmieniła. 

                    Serio?

                    30% osób, opuszczających więzienie, popełnia ponownie zbrodnie lub przestępstwo. Oczywiście im zbrodnia poważniejsza, tym procentr recydywistów maleje.

                    Nawet zakładając, że tylko 2% morderców popełnia zbrodnię ponownie oznacza to, że na 100 wypuszczonych w majestacie prawa morderców dwóch ponownie zabija. Czyjes dziecko, czyjegos meza, czyjąś żonę... Oczywiście anonimową osobę, bo przecież obrońcy praw morderców (których i na familie.pl nie brakuje) głośno krzyczą o humanitaryźmie i ludzkich prawach. Oczywiście prawach morderców, bo prawa ofiar ich raczej nie obchodzą.

                    Dwa procent - niby niewiele. Ale to kilka osób na rok które giną tylko przez to, że chore pojęcie humanitaryzmu prowadzi do wypuszczania morderców na wolność. decyzja sędziów wymierza się karę śmierci na niewinnych osobach. Łatwo uciec wtedy od prawniczej odpowiedzialności.

                    Ja byłbym z prostym rozwiązaniem - sędzia wydający wyrok i adwokat, broniący bydlaka otzymuja taką samą karę jak recydywista, który dzięki im decyzji miał możliwość wyjść na wolność, by dalej popełniać swe zbrodnie.

                    Nie byłoby juz pełnego niedowierzania spojrzenia, czego się ci ludzie czepiają, wszak zbrodniarz został skazany! A przeciez to nie wysokość, tylko nieuchronność kary jest najważniejsza! Złapaliśmy, skazaliśmy - a że zabił/ukradł/zgwałcił ponownie? Toż nie nasza wina!

                    Otóż wasza, drodzy prawnicy. To wy macie narzedzia, by odizolowac przestępców od społeczeństwa. To wy zakładacie, że to też człowiek, też ma swoje prawa. I to wy odpowiadacie za wypuszczanie ich na wolność.

                    Więc uważam, że powinniście odpowiadać także za ich zbrodnie, popełnione w warunkach recydywy. Bo te zbrodnie są wynikiem Waszej, i tylko Waszej decyzji.

                    Użytkownik usunięty
                      23
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      27 lutego 2011 17:32 | ID: 431890

                      Robert a co powiesz o ludziach (którzy, też się zdarzają, bo prawo jest czasami ślepe), których skazano za coś czego nie zrobili... mogli by stracić życie, jeśli przestępstwo, za które ich skazano podlegałoby pod odpowiedni artykuł.