Nie dzielę ludzi na narodowości, nie ma to dla mnie znaczenia. Każdy kraj ma swoje "łatki" do ludzi innej narodowości, nie można jednak tego tak generalizować. Zamiast zastanawiać się, kto jaki jest w zalezności od tego, skąd pochodzi, powinniśmy zacząc najpierw od siebie.
Niemcy na przykład mają nas za złodziei, nawet swego czasu popularne powiedzenie u nich było:
"Na urlop jedź do Polski- Twój samochód już tam jest"
A przecież nie wszyscy Polacy są złodziejami, tylko jakaś część Rodaków "pracuje" na taka opinię o nas.
I można byłoby tak wymieniać.
Ja uważam, że nie jesteśmy tolerancyjni, ale za to otwarci na znajomości, na nowe doświadczenia, itp.
Gdybym miała wybrać, gdzie chciałabym mieszkać, to chyba chciałabym mieszkać w takiej społeczności, jakie są w Finlandii, kiedyś oglądałam jakiś program o tym kraju, reporterka wyszła na spacer z kobietą i jej dzieckiem, dziecko jechało na rowerku, po jakimś czasie zmęczyło się, oparło rowerek o jakąś ławeczkę po drodze. Wracali po jakiś dwóch godzinach, zabrali rowerek ze sobą, bo nadal stał tam, gdzie to dziecko go zostawiło. Dla mnie było to ogromnie fascynujące.
Ale czy możliwe byłoby to do przeniesienia na nasz grunt, w nasze środowisko? Nie wierzę...