Dokąd ten świat zmierza... następne niewinne ofiary...
Zamachy terrorystyczne w moskiewskim metrzeCo najmniej 37 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w wybuchach, do jakich doszło w moskiewskim metrze.
Do pierwszego wybuchu na stacji Łubianka (czerwona linia metra
Sokolniczeska w centrum Moskwy doszło około 7.55 czasu miejscowego. Eksplozja nastąpiła gdy pociąg stał na stacji, najprawdopodobniej w trzecim wagonie składu. Nie doszło do pożaru. Według "Izwiestii" co najmniej 25 osób zginęło, a 17 zostało rannych. Według ratowników, wielu rannych jest w ciężkim stanie.
NPB("005");
Jak powiedziała szefowa ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych Irina Adrianowa, najprawdopodobniej był to zamach samobójczy. Przy stacji Łubianka znajduje się m.in. siedziba Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).
Jak informuje agencja Interfax, do drugiego wybuchu doszło o 8.40 na stacji metra Park Kultury na linii
Kolcewaja (Okrężnej), również gdy pociąg był na stacji. Według agencji, co najmniej 12 osób zginęło, a 15 jest rannych.
Na miejscach wybuchów jest już wiele karetek i samochodów straży pożarnej, kolejne służby mają jednak problem z dojazdem z powodu porannych korków. Centrum Moskwy jest unieruchomione, ale policja w miarę możliwości ewakuuje pasażerów.
Przy stacjach metra zbierają się ludzie, którzy chcą dowiedzieć się o stan swoich bliskich podróżujących rano do pracy. Moskiewskim metrem codziennie porusza się około 9 milionów ludzi.
Jak podaje Ria Nowosti, władze wszczęły już śledztwo w sprawie zamachów.
6 lutego 2004 doszło do zamachu bombowego w pobliżu stacji Awtozawodzka, w którym zginęły 42 osoby. 31 sierpnia 2004 roku dwóch zamachowców-samobójców zdetonowało bombę koło stacji metra Ryska (Ryżskaja) - było wtedy 10 ofiar śmiertelnych.
wp.pl