Takie prezenty dostają pedagodzy.
Bransoletki Tiffany, drogie torebki i bony pieniężne - to niektóre z prezentów
jakie otrzymują nauczyciele od rodziców swoich uczniów. Z badań Association of Teachers and Lecturers wynika, że na Wyspach otrzymuje je 90 proc. pedagogów.NAUCZYCIELE WAGARUJĄ NA POTĘGĘ >>
Jednak 58 proc. z nich to podarunki za przysłowiowe "5 funtów": głównie czekolady i kwiaty. Ale często zdarzają się także alkohole (otrzymało je 49 proc. badanych) oraz bilety do kina i teatru. Wśród bardziej nietypowych znalazły się np. komplety pościeli oraz lodówki.Rodzice nagradzają pedagogów ponieważ chcą zrobić wszystko, aby pomóc swoim dzieciom. Muszą jednak zrozumieć, że dobrych wyników w nauce
nie można kupić - pisze "Daily Express".Sfora.pl
O niektórych "prezentach" po raz pierwszy... czytam....
A jakie są Wasze spostrzeżenia lub "namacalne dowody".... na ten temat ???