I znów będzie burza :)))
Moje zdanie jest nie zmienne, choć również nie przeczę, że mogę iść na mecz i z ochotą wypiłbym piwko. Jednak znając "kiboli" - nie zawsze tych o sportowym nastawieniu, to płakać się chce.
Czy to coś zmieni? - a jak tak, to sądy znów zapelnią się takimi sprawami - a na rozwód będzie się czekać rok. Na odzyskanie pieniążków ok 5, sprawę o obrazę, pobicie itd, itd,itd.