Jak to robić, żeby żadne impregnaty nikomu nie zaszkodziły - a zwłaszcza maluchowi???
Mamy w domu mnóstwo mebli drewnianych. Nie tylko stół i szafy, ale też krzesła, łóżka... generalnie lubimy taki surowy, quasi-skandynawski styl ;) Tylko że żeby utrzymać je w idealnym stanie, trzeba je regularnie konserwować. I pytanie, czy jak rodzina się powiększy, to czy trzeba coś będzie zmienić?!? Czy składniki takich impregnatów są całkowicie bezpieczne, czy czegoś koniecznie należy unikać np. przez pierwsze 3 lata?
Oczywiście nie mam zamiaru smarować dziecięcego łóżeczka z brzdącem w środku, no ale też nie zawsze da się idealnie wywietrzyć mieszkanie albo wynieść meble na korytarz...