„Nie daj się zmanipulować”
Nie obawiaj się głosić PRAWDY i stawać po stronie PRAWDY. W "dobie telewizyjno - internetowej manipulacji" każdy głos PRAWDY jest na wagę złota.
W chaosie i dezinformacji trudno jest usłyszeć głos PRAWDY. Trzeba więc jej szukać. Człowieku młody, starzejący się i w sile wieku – nic nie zwalnia cię z tego obowiązku. Wpierw jednak się wycisz i otwórz serce na głos PRAWDY OBJAWIONEJ przez Boga – Jedynego Stwórcy.
Ludzie potrafiący samodzielnie myśleć (których jest coraz mniej) dostrzegają
z niepokojem, że w stworzeniach Bożych następuje degradacja biologiczna.
Jednym z takich odważnych myślicieli był Ksiądz Profesor Włodzimierz Sedlak.
Na początku lat dziewięćdziesiątych – tuż przed śmiercią powiedział :
„Stoimy w przededniu RENESANSU człowieka. O ile to nie nastąpi, grozi światu całkowita zagłada”.
Skutki działania opętanych jakąś szatańską myślą jednostek, państw i ugrupowań są niewyobrażalne. Ludzie ci uważają się za wyjątkowych, mających prawo do działań zgodnych z własnymi zamiarami. Dla nich Bóg Stwórca nie istnieje. Twierdzą, że są to wymysły ludzi słabych. A przecież od początku dziejów wszystkie cywilizacje wyczuwały, że istnieje nadprzyrodzona, stwórcza Siła. Wyobrażano sobie różnych fantastycznych bogów. Starożytni myśliciele byli o wiele ubożsi od nas pod względem duchowym i materialnym – nie mieli przekazów Jezusa Chrystusa ani nie doświadczyli odkryć. Mimo tak licznych braków, sięgali swoimi niedoskonałymi umysłami Jedynego Stwórcy – Boga. Należy pochylić głowy przed ich mądrością.
Zdajemy sobie sprawę z tego, że to, co zdołali odkryć naukowcy za przyzwoleniem Stwórcy (dał talenty i błyski), to tylko nieduży procent całości. Niektórym wydaje się, że to co odkryli jest ich dziełem. Nie biorą zupełnie pod uwagę tego, że było to stworzone przez Boga w niepojętym do końca dla człowieka czasie. Nic dziwnego, że wielu uważa siebie za bogów.
Biorąc pod uwagę dotychczasowe odkrycia, nie można zaprzeczać istnienia Boga. Jednak ludzie pyszni, zarozumiali, o zdeformowanych umysłach nie rozumieją tego.
Nikt z nas nie może dotknąć ani dojrzeć wszystkiego bez wysiłku, bo wszyscy mamy ograniczone zmysły. Tak zdecydował Bóg.
Jednak są one na tyle otwarte, aby przy wysiłku i dobrej chęci wyczuwać we wszystkich działaniach potęgę Wszechmocnego Stwórcy. Każda najmniejsza jednostka chemiczna czy biologiczna niewidoczna gołym okiem posiada w swoim wnętrzu niewyobrażalnie precyzyjnie zbudowane olbrzymie fabryki. Ich precyzję trudno pojąć ludzkim rozumem. Z millionów, a może miliardów takich komórek zbudowany jest „Cud Życia”. Geny, dziedziczenie, koordynacja między fabrykami, połączenia sprawiające, że wszystko działa sprawnie i prawidłowo to dopiero cuda! Czy przy stworzeniu tego wszystkiego nie działał Wszechpotęzny Umysł?! Jak funkcjonuje wszystko w Kosmosie, aby nie dochodziło do katastrof? Zdumienie.
To wszystko utworzyło się tak sobie, bez niczyjej ingerencji? Ktoś myslący powiedział : na początku musiał być SENS. Z bezsensu nie mógł powstać SENS Dlaczego nie odczuwa tego gro ludzi na Ziemi? Dlaczego ulegają manipulacji przez złe siły?
Oto jest pytanie! Skutkiem pychy, zarozumiałości, głupoty, błędnego myślenia na swój wyłączny użytek wytworzył się jakiś „twór człowieczy”, który uważa, że ma w sobie boskie cechy, a nastepstwa jego działania są w pełni widoczne. Jeśli się nie powstrzyma jego dążeń, zgodnie z twierdzeniem ks. Prof. Włodzimierza Sedlaka, może nastąpić totalna zagłada. Pycha to jest zło największe, które rodzi nieskończenie wiele innego zła. Może dlatego nawet w starożytności nie znoszono pysznych. Elektronika sprawia, że w mediach wiodą prym ludzie pyszni, ale nie mądrzy – uważający się samozwańczo za bogów. Ich działania są podstępne i przybierają znamiona totalitaryzmu. Nazywa się to ładnie poprawnością polityczną. Doświadczamy tego, że odbieramy masę kanałów, a wszystkie na „jedną nutę” - manipulacyjną. Bogactwo propagatorów manipulacji pomaga im docierać do szerokich mas odbiorców. Namnożyło się tego typu „tworów ludzkich”, z których każdy chcialby uczynić świat szczęśliwym, ale tylko na swoj własny użytek, unicestwiając przy tym innych.
Tacy oto ludzie odpowiedzialni są za wybuch i okrucieństwa II Wojny Światowej. Przedstawiciele państw „wyjątkowych i uprzywilejowanych” zawarli w 1939 r. „Pakt o nieagresji” (słynny „Pakt Ribentrop – Mołotow”). Faktycznie był to PAKT AGRESJI nie tylko wobec Europy Wschodniej, ale i innych państw. Dokładnie wiemy jakie byly i dalej są tego konsekwencje. Nie wolno o tym zapomnieć i trzeba głośno o tym mówić. Agresorzy są często bezduszni – nie zważają na konsekwencje i ofiary w ludziach – byle zagarnąć i podbić nowe terytoria, odciąć mieszkańców od korzeni, pozbawić tożsamości. Dążą wszelkimi siłami i sposobami do osiągnięcia zamierzonych celów. Kto daje im takie prawo?
Czasem działają w sposób podstepny i wyszukany. Tylko niekiedy ich działania mają charakter otwarty. Przytoczone przed chwilą agresje dotyczą zagarnięcia terytorium, czyli konkretnego obszaru ziemskiego. Istnieją jednak groźniejsze od tych agresje.
W różnych opętanych umyslach ludzkich rodzą się szatańskie idee zmierzające w kierunku całkowitej zmiany funkcjonowania życia na Ziemi. Nie jest to nowy prąd myślowy. Już od dawna ludzie chcieli być wszechmocni – jak Bóg. Bóg ukarał ich pychę wygnaniem z Raju. Aż dziw bierze, że świat dalej nie orientuje się w czym rzecz. Świat tworzą jednak ludzie. To my przez swoją bierność i brak odwagi pozwalamy propagatorom antychrześcijańskiego porządku demoralizować młode pokolenie, zamiast w imię chrześcijańskich wartości sprzeciwić się tego typu działaniom. Nigdy nie należy mówić :
„Takie czasy, nic nie poradzimy...”
Musimy być stanowczy, odważni i przedsiębiorczy, bo ci ludzie do swoich niecnych zamiarów wykorzystują media i internet. Ich „kłamliwy głos” dociera do szerokiej masy odbiorców, powodując przy tym dezorientację na niespotykaną skalę.
Celem tych ludzi jest wprowadzenie CHAOSU – tak aby nie dało się odróżnić DOBRA od ZŁA.
Są trudności w odróżnieniu DOBRA od ZŁA. Nie wiadomo gdzie jest PRAWDA.
Czasem zadajemy sobie pytanie - kto jest agresorem, a kto pokrzywdzonym?
Św. Maksymilian Kolbe powiedział, że „DOBRO jest w wyjątkowy, boski sposób na wieki chronione”. Skąd wiedział? Szatańskie siły dokonują „huraganowego ataku” na ten „skarb”, ale nie ma obawy... Gdy będziemy z zadowoleniem i ufnością szerzyć DOBRO, żadna siła go nie zniszczy.
Obecnie obserwujemy dezorganizację. Niekontrolowane przemieszczanie się ludzi po całej Ziemi już daje złe skutki. Gwałtowne, często przymusowe mieszanie się różnych kultur nie daje dobrych owoców. Wzmaga się agresja. To widzimy na własne oczy. Wszyscy toniemy w chaosie informacji, częstokroć nieprawdziwych.
Od chaosu jest już prosta droga do totalitaryzmu, który nie ma nic wspólnego z ustanowionym przez Stwórcę porządkiem. Ostatnio nasiliły się otwarte ataki na instytucje walczące o to, aby nie dopuścić do CHAOSU i TOTALITARYZMU, jakiego jeszcze nie było na przestrzeni dziejów.
Zniszczenie DOBRA poprzez zmianę mentalności pozytywnej w ludziach nie powinno się powieść. W duszy ludzkiej znajduje się bowiem świadomość twórcza.
Stąd nasz gorący APEL :
„Człowieku, zmobilizuj się! - módl się i działaj!”.
14 września w uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego w Polsce odbywa się akcja - „szturm do Boga. Polska pod Krzyżem!” Są planowane oddolnie różne inne działania. Polska walczy. Tylko przez modlitwę, posty i konkretne, wymagające odwagi działania może spełnić się przepowiednia Ks. Prof. Włodzimierza Sedlaka, że nastąpi RENESANS CZŁOWIECZEŃSTWA i działania szatańskich sił zostaną zwalczone. Nie wolno jednak być biernym i bezczynnym.
Dla wyjaśnienia – ostatni wymysł nazywa się „Globalizacja zachodniej rewolucji kulturowej”. Z lekcji historii wiemy, że były dwie wielkie rewolucje światowe, tj. Francuska i Sowiecka. Przyniosły tylko spustoszenia. W epoce Oświecenia liczono tylko na potęgę umysłu ludzkiego, eliminując wartości duchowe.
Oświecenie nie dało oczekiwanych efektów. Klapa na całej linii! W Rosji Sowieckiej wymyślono więc coś nowego – równie potwornego.
Stare przysłowie głosi jednak - „Bez Boga ani do proga!”
Niedawno słyszeliśmy jak dygnitarze europejscy grzmieli :
„Nareszcie pozbyliśmy się chrześcijaństwa!” Potworny błąd. Polska jeszcze nie pozbyła się chrześcijaństwa. Wciąż walczy! I póki walczy, ma szansę na zwycięstwo.
EUROPA musi stawić czoła nowym porządkom i powrócić do CHRZEŚCIJAŃSTWA. To jedyna droga do „renesansu człowieczeństwa”.
Gabriela z POKOLENIA JP II i Helena – SENIORKA.