Każdego z nas czeka.. na każdego przyjdzie kiedyś czas.. ale nie lubimy o tym mówić.. bo temat raczej jest smutny... Ostatnio byłam na spotkaniu rodzinnym.. zebrały się trzy staruszki, siostrzyczki.. może jeszcze nie takie sędziwe ale jakże związane ze sobą nawzajem.. Przebiegła mi myśl przez głowę.. miło się siedziało słuchało dawnych opowieści..
- Czy spotkamy się w takim gronie po drugiej stronie? Czy siądziemy sobie razem znowu przy stole.. będziemy zajadać ciasto i popijać herbatę.. śmiać się i opowiadać historie, może już nawet nie przejmując się niczym...
Jak myślicie jak TAM będzie?