My Polki nie jesteśmy przyzwyczajone do tego aby mieć pomoć domową. Przede wszystkim zależy to od finansów. Poza tym musimy sobie urobić ręce po łokcie i jesteśmy wtedy dopiero zadowolone.
Ja gdybym miała więcej kaski, to chętnie skorzystałabym z pomocy w domu. Z kazdym rokiem coraz wolniej i trudniej mi się sprząta. Teraz jeszcze wszystko robimy wspólnie z mężę, Ale za jakiś czas to się zmieni.
Na Zachodzie normalną rzeczą jest, że w domach zatrudniane są osoby do sprzątania, opieki. I nie koniecznie w bogatych domach. Ale tam kobiety mają inną mentalność. One z porządkami czekają na "kobietę sprzątającą" i więcej odpoczywają.