jestem przeciw!
Ale nie tak do końca. Rozumiem zakaz palenia w miejscach publicznych takich jak urzędy, zakłady pracy, różne instytucje - czyli miejsca gdzie wszyscy jesteśmy zmuszeni chodzić. W Polsce 70% osób to osoby nie palące - także prawem większości - przyjmuję i rozumiem.
Natomiast w kwestii klubów, pubów i restauracjach - kompletnie się nie zgadzam. Są to miejsca wolnego wybory! Nikt nie zmusza nas do chodzenia do klubów gdzie pali się papierosy. uważam, że restauratorzy i właściciele klubów powinni mieć prawo do decyzji czy ich prywatny lokal (sic!) to miejsce dla palaczy czy nie. Każdy z klientów jako wolny i niepodległy człowiek może sobie wybrać gdzie chce pójść.
Uważam, że rozwiązanie Hiszpańskie jest najrozsądniejsze. W lokalach do 100m właściciel decyduje, czy jest to miejsce dla palaczy, czy nie. w lokalach powyżej 100m muszą być wyznaczone miejsca dla palaczy.
Wyznaczanie miejsc, czy sal dla palaczy to inna sprawa. W Polsce jest to faktycznie fikcja, ale przy odrobinie dobrej woli - można to osiągnąć.
Palę okazjonalnie - najczęściej podczas spotkań ze znajomymi palaczami w klubach i pubach