Jakoś tak jest że czas nam ostatnio galopem ucieka i jakby mamy go dużo mniej. Chociaż mamy w ogół wszystko coraz bardziej zmechanizowane to i tak jakoś ten czas przez magiczną dziurę nam umyka.. Zatem trzeba zacząć tym czasem lepiej gospodarować. Robić na wszystko plany i wyliczać co do minuty. No ale nie przesadzajmy, choć wiem że i tak ludzie żyć potrafią. Choć czasem zastanawia mnie to czy takie planowanie również może nam masę czasu zabierać..
Lubicie mieć wszystko zaplanowane czy raczej żyjecie spontanicznie?