Pasażerowie tanich linii lotniczych Air Cairo utknęli w rozgrzanym samolocie bez klimatyzacji. Najpierw czekali w rozgrzanej od słońca maszynie prawie 3 godziny, a gdy samolot wreszcie wystartował klimatyzacja nadal nie została włączona! Przerażeni ludzie zaczęli błagać pilota o włączenie nawiewów. Wreszcie byli tak wściekli, że zaczęli mu grozić, dusili się i mdleli z upału, a dzieci płakały. Podobno dopiero po interwencji obywatelki Włoch, która zagroziła skargą do swojej ambasady, klimatyzacja została włączona.
Jak można tak traktować ludzi? Czy płacąc mniej zgadzamy się na nieludzkie warunki? Przecież każdy ma prawo do świeżego powietrza, za które nie obowiązuje opłata (jak widać do czasu)... Spotkaliście się z podobną sytuacją?