Dwa dni temu jechałam autobusem miejskim Wsiadł pan w średnim wieku Usiadł na poczwórnym siedzeniu obok trzech chłopców ze szkoły morskiej /byli w mundurach/ na oko 3 klasa Człowiek w momencie kiedy autobus ruszył przeżegnał się Wywołało to u młodzieńców rechot i głupie żarciki Widziałam że ten pan był mocno zmieszany i zakłopotany Siedziałam tuż za nimi Zrobiło mi się wstyd za nich Zastanawiałam się co by powiedzieli rodzice tych młodych ludzi na ich zachowanie Co myślicie?