Polszczyzna naszpikowana jest przeróżnymi zapożyczeniami z mnóstwa języków już od wielu, wielu lat.
Powszechną dawniej łacinę dziś zastąpił głównie język angielsk Nie byłoby w tym nic złego, gdyby ich używano w rozmowach biznesowych z osobami angielskojęzycznymi, ale coraz częściej stosuje się je w bezpośrednich rozmowach w pracy w gronie samych Polaków.
przykładami takich zapożyczeń to np:
- tipsy-zamiast sztuczne paznokscie,
-weekend
-menager, zamiast kierownik,
-sorry, OK, Oh God, lunch, jogging, drink,net, aerobic i wiele wiele innych!
U mnie w pracy wszystkie stanowiska pracy są w jezyku angielskim, co mnie bardzo razi! Takie stanowiska powinny być w języku polskim! wydaje mi się, że używanie obcojęzycznych słów w odniesieniu do stanowiska pracy sprawi, ze będzie brzmiało bardziej poważnie! Takimi nazwami to jest np. Coach, supervisor!
Co WY myślicie o tym??