wamat (2016-02-28 12:26:29)
To przykazanie Dzień Święty swięcić już nie obowiązuje? Po drugie, żyję trochę na tym swiecie, chodzę do kościoła i nie słyszałam, że jest obowiązek dawania na tacę. Czy to jakieś nowe przykazanie, które przegapilam? Człowiek ma wolną wolę i robi to co chce, ale nie POWINIEN wybierać (jeżeli mieni się wierzącym)to co mu wygodnie. Polecam przeczytac ksiażkę "Trafiona przez piorun".
- Karą . Bożą mnie nie strasz bo moje myśli i intencje Bogu dobrze są znane.. Święce "Dzień Święty" kiedy mogę - nie każdy może pieprznąć wszystko w kąt (rzucić w diabły - jak mawiają inni) i rozsiąść się wygodnie w fotelu - bo ile to można siedzieć w kościele i się modlić ? .. Są zajęcia które muszą być wykonane bez względu na to jaką mamy porę roku, dnia, warunki atmosferyczne, dodzinę i czy to jest świątek , piątek czy niedziela..
- Pytasz : "czy jest obowiązek dawania na tacę"- bo o takim jak długo żyjesz nigdy nie słyszałaś !
- A to mało słyszałaś ( i tutaj Ciebie zaskoczę ) , bo taki obowiązek niestety jest : Kan. 222 § 1 przypomina o ważnym obowiązku wszystkich wiernych: «Wierni mają obowiązek zaradzić potrzebom Kościoła, aby posiadał środki konieczne do sprawowania kultu, prowadzenia dzieł apostolstwa oraz miłości, a także do tego, co jest konieczne do godziwego utrzymania szafarzy». O tym obowiązku mówi również piąte przykazanie kościelne: «Wierni są zobowiązani dbać o potrzeby Kościoła» to tak na początek ( na "rozgrzewkę ) , ale też i :
- Sobór Watykański II uczy, że «Kościół, który z racji swego zadania i kompetencji w żaden sposób nie utożsamia się ze wspólnotą polityczną ani nie wiąże się z żadnym systemem politycznym» , to jednak «potrzebuje ludzkich zasobów» i powinien posiadać «środki konieczne do sprawowania kultu, prowadzenia dzieł apostolstwa oraz miłości, a także do tego, co jest konieczne do godziwego utrzymania szafarzy - Kościół posiada więc prawo domagania się od wiernych dostarczania tych środków.
- Innym sposobem "obowiązku dawania na tacę " jest w tej chwili model sponsorowania Polskiego Kościoła przez Rządy RP... ( ten model sponsoringu wymknął się już całkiem spod kontroli - Łoj ! gdyby tak policzyć te wszystkie pieniądze i rozliczyć gdzie powędrowały....... ) .
- Dlaczego Polski Kościół nie chce wprowadzenia wzorem innych państw zamiast czerpać pełnymi garściami z Państwowej kasy PODATKU KOŚCIELNEGO OD WIERNYCH....
- Wiecie dlaczego ?? Bo okazało by się że z szerokiej rzeki pieniędzy płynącej do tej pory zrobiłby się wąski strumyczek ... Skończyły by się milionowe "dotacje" i "rozdawnictwo" na prywatne inwestycje .
- A teraz trochę prawdy zamiast mitów :
np w niemczech ( to tuż za miedzą ) słabo zarabiający pracownik do około 1 500 euro ( to około 6 500 złotych .... fajne i ciekawe ! ) - podatku "Kościelnego" nie zapłacą wcale ...- bo ( są z niego - zwolnieni ) .
- Podatku tego nie płaci też większość emerytów, chociaż nadal pozostają członkami Kościoła i mają wszystkie związane z tym prawa. To oznacza m.in., że mogą korzystać ze wszystkich sakramentów. Bezpłatnie.
- We własnej parafii w niemczech bezpłatny jest dla nich chrzest, pogrzeb, ślub czy też wydanie potrzebnego dokumentu ..
- Nic się nie płaci się za mszę, czy organistę, dla którego uczestnictwo w udzielaniu sakramentu członkowi parafii jest obowiązkiem służbowym.
- Nawet, nie "co łaska".
- UWAGA !! Z "co łaska" można spotkać się jedynie w wypadku towarzyszenia do grobu niewierzącemu zmarłemu na prośbę jego wierzących krewnych, albo, gdy para chce wziąć ślub w parafii, z którą nie jest związana.
-Ale jest to zwyczaj, a nie obowiązek..
- Nie zapłacą też i te rodziny co są w związku małżeńskim i mają przykładowo dwójkę dzieci a ich dochód jest mniejszy niż 2 500 euro brutto (10 900 złotych ..... to nie pomyłka ! ) .
Inaczej jest kiedy ktoś młody żyjący samotnie (Singiel-ka) zarabiający 1 500 euro ( 6 500 złoty ) wtedy zapłaci miesięcznie 9 euro ( około 40 złotych )
Kiedy niemiec zarabia 3500 euro zapłaci 7 euro miesięcznie, przy 4000 - 15 euro....ale też jest wyznaczona górna granica tego podatku...
- Rząd Niemiec nie daje za to żadnych pieniędzy ( w przeciwieństwie do Polskiego) na budowy nowych kościołów i świątyń , nie płaci pensji księżom , nie utrzymuje całych "tabunów " katechetów , i wiele jeszcze innych nie!
- I tego boi się episkopat w Polsce , że skończyło by się wygodne życia na cudzy koszt...
Piszecie że to temat "handlu w niedzielę" a ja o dawaniu na "tacę" - to prawda ! bo i jedno i drugie wzajemnie do siebie jakoś mi pasują