(...)Święto równonocy jesiennej obchodzimy w nocy z 22 na 23 września. Pod różnymi nazwami obchodzi się ją od wieków. Dawne Święto Żniw, Święto Plonów, Święto Wody, Dożynki czy celtyckie Alban Elued, w 1971 roku zastąpiła wprowadzona przez Aidana Kelly’ego nazwa Mabon. Pochodzi od imienia syna Modron - kojarzonej z jesienią walijskiej Bogini Matki, opiekunki plonów i płodności.
Święto Mabon to czas kończenia zbiorów i dziękowania bogom za ich obfitość. Na ich cześć rozpalało się ogniska, przy których składało się miód, ziarna, owoce i wypieki. W ten sposób ludzie okazywali wdzięczność za słońce, wiatr, ziemię i wodę, dzięki którym mieli zapasy na przetrwanie nawet najsroższej zimy i zapewniali sobie przychylność bóstw w kolejnych latach. W ten sposób natura przypomina nam o równowadze w przyrodzie. Pory roku zmieniają się, cykl życia zatacza koło. To jest stały punkt odniesienia w życiu człowieka. Po dniu nastaje noc, po lecie przychodzi jesień. Tak było od wieku, tak jest i teraz. Nieważne, jak bardzo rozwinie się nasza cywilizacja. Prawa natury pozostają stałe. Równonoc jesienna to czas, kiedy doceniamy to, co przez ostatni rok przyniósł nam los, to czas zadumy nad doświadczeniami i wyciągnięcia wniosków na przyszłość. To, co minęło, powinno odejść, zrobić miejsce nowemu. To też moment, kiedy możemy prosić o pomyślności w następnym roku i siłę na całą zimę. Dobrze jest w tym czasie wypowiadać na głos swoje marzenia, mają szansę na realizację.(...)
onet.pl
To od dzisiaj nocki będą coraz dłuuuższe...