Tęcza z pl. Zbawiciela powraca. Na wystawie w Centrum Sztuki Współczesnej
"Wspólne Archiwum Tęczy" ma powstać w ramach wystawy, która zostanie jutro otwarta w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie. Do jego tworzenia zachęca Julita Wójcik, autorka słynnej instalacji. - Archiwum ma być swego rodzaju kolektywną pamięcią wspólnych i indywidualnych praktyk, związanych z nadawaniem znaczenia obecności Tęczy w przestrzeni publicznej – tłumaczy artystka.
"Tęcza" powstała w 2010 roku w Domu Pracy Twórczej w Wigrach. W 2011 roku odtworzono ją, przy współpracy z Instytutem Adama Mickiewicza, przed siedzibą Parlamentu Europejskiego w Brukseli. W czerwcu 2012 roku instalacja stanęła na placu Zbawiciela w Warszawie. Tworzyło ją ponad 20 tysięcy sztucznych kolorowych kwiatów, zaplecionych na stalową konstrukcję. Barwny łuk miał dziewięć metrów wysokości i 26 metrów rozpiętości.
Każde podpalenie bardzo przeżywała autorka "Tęczy". - Nie zdawałam sobie sprawy, jak wiele homofobii i nienawiści do innych ludzi drzemie w naszym społeczeństwie. Od początku podkreślałam, że z Tęczą mają prawo identyfikować się wszyscy. Na tym polega tolerancja. Ona nie ma charakteru ekskluzywnego, nie wyłącza nikogo. Jedyne poglądy, które się w tej kategorii nie mieszczą, to te, u źródeł których leży nienawiść do innych – mówiła w wywiadzie dla Onetu Julita Wójcik.
Ostatecznie "Tęcza" zniknęła z placu Zbawiciela 27 sierpnia 2015 roku, kiedy skończyła się umowa ze stołecznym Ratuszem na jej eksponowanie. Koncept i prawa do projektu "Tęczy" zostały przekazane Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie. Początkowo mówiło się, że instalacja ma stanąć przed jego siedzibą, czyli Zamkiem Ujazdowskim, jednak ostatecznie nie zdecydowano się na to. Teraz "Tęcza" powraca, jako element wystawy w CSW.
(AW) onet.pl