Poprzedni wątek nam już strajkował, więc zapraszam tutaj;)
Poplotkujmy sobie;)
13 lipca 2016 18:25 | ID: 1329981
Wróciłam z pracy, gotuję obiad na jutro. Miałam jechać do Mamy, ale zostałam dłużej w pracy i z wyjazdu nici. Była u mnie Pani po książki do gimnazjum, wzięła tylko 4 bo resztę ma;)
Zawsze kilka groszy wpadnie...
13 lipca 2016 18:36 | ID: 1329982
Wróciłam z pracy, gotuję obiad na jutro. Miałam jechać do Mamy, ale zostałam dłużej w pracy i z wyjazdu nici. Była u mnie Pani po książki do gimnazjum, wzięła tylko 4 bo resztę ma;)
Zawsze kilka groszy wpadnie...
Wróciło mi się za ksiązki, które w poniedziałek kupiłam Matiemu:)
13 lipca 2016 18:36 | ID: 1329983
Pomyłam wszystkie podłogi, bo kurzu przez ten remont wszędzie pełno... Ale to syzyfowa praca, bo jutro znów od nowa...
13 lipca 2016 19:00 | ID: 1329989
Pomyłam wszystkie podłogi, bo kurzu przez ten remont wszędzie pełno... Ale to syzyfowa praca, bo jutro znów od nowa...
najgorszy ten kurz wlasnie ;/
13 lipca 2016 19:24 | ID: 1329997
Pomyłam wszystkie podłogi, bo kurzu przez ten remont wszędzie pełno... Ale to syzyfowa praca, bo jutro znów od nowa...
najgorszy ten kurz wlasnie ;/
Wszędzie tego pełno...No, ale damy radę;)
13 lipca 2016 22:40 | ID: 1330034
Pomyłam wszystkie podłogi, bo kurzu przez ten remont wszędzie pełno... Ale to syzyfowa praca, bo jutro znów od nowa...
najgorszy ten kurz wlasnie ;/
Wszędzie tego pełno...No, ale damy radę;)
ja się meczylam strasznie bo mam alergie na kurz katastrofa !
13 lipca 2016 22:54 | ID: 1330040
Dalszy ciąg pakowania ale już bliżej niż dalej... Obstawiona jestem kartonami... i pustymi i pełnymi...
13 lipca 2016 22:55 | ID: 1330041
Pomyłam wszystkie podłogi, bo kurzu przez ten remont wszędzie pełno... Ale to syzyfowa praca, bo jutro znów od nowa...
Ja przed remontem to tylko "ogarniam"... he he he...
13 lipca 2016 22:58 | ID: 1330042
Wrrr - wpadły do nas dzisiaj dwie muchy a takie natarczywe, że hej... jedną mąż przed pójściem spać unicestwił a ja z drugą zostałam i ni jak nie mogę jej dorwać...
14 lipca 2016 07:29 | ID: 1330049
Próbuję sprzedać swoją suknię ślubną. Co Wy ze swoimi zrobiłyście?
14 lipca 2016 08:19 | ID: 1330062
Próbuję sprzedać swoją suknię ślubną. Co Wy ze swoimi zrobiłyście?
Ja swoją sprzedałam rok temu, wstawiłam do komisu do salonu sukein ślubnych. Za te pieniązki obkupiłam się w manufakturze :-)
14 lipca 2016 08:21 | ID: 1330063
Musze ugotować obiad dla całej rodziny, i na 13 jadę do stomatologa, w drodze powrotnej zachaczam o małe zakupy.
14 lipca 2016 09:04 | ID: 1330083
Musze ugotować obiad dla całej rodziny, i na 13 jadę do stomatologa, w drodze powrotnej zachaczam o małe zakupy.
zakupy obowiazkowa rzecz
14 lipca 2016 09:04 | ID: 1330085
Próbuję sprzedać swoją suknię ślubną. Co Wy ze swoimi zrobiłyście?
na pewno bym sprzedala
14 lipca 2016 10:23 | ID: 1330124
Próbuję sprzedać swoją suknię ślubną. Co Wy ze swoimi zrobiłyście?
Moja poszła od razu.. tydzień po.. nawet uprać nie zdążyłam. Nie ma co trzymać.. bo to i miejsce zajmuje..
14 lipca 2016 10:25 | ID: 1330127
Śpiąca pogoda dziś u mnie.. niby nie pada ale chmury wiszą..
14 lipca 2016 10:36 | ID: 1330129
Próbuję sprzedać swoją suknię ślubną. Co Wy ze swoimi zrobiłyście?
Moja wisi w szafie i wlasciwie nie wiem czy ja sprzedac czy nie ,wymyslilam sobie taka i byla szyta specjalnie dla mnie i sklada sie z dwoch czesci z sukienki i takiego plaszcza do ziemi z koronki, najbardziej to sie podobala pani fotograf jak robila zdjecia. Specyficzna sukienka bo w formie retro i rozmiar ma taki 42 - 44, nie wiem czy komus by sie to podobalo
14 lipca 2016 11:09 | ID: 1330148
Próbuję sprzedać swoją suknię ślubną. Co Wy ze swoimi zrobiłyście?
Moja poszła od razu.. tydzień po.. nawet uprać nie zdążyłam. Nie ma co trzymać.. bo to i miejsce zajmuje..
Ja na początku chciałam sprzedać, ale dało rady. Teraz znów próbuję. Już nawet za 100 zł wystawiłam. Kupiłam za 2700. Śmieszne nie?
14 lipca 2016 11:20 | ID: 1330154
A ja ogladam w telewizji defilade, bo dzis we Francji jest dzien zwyciestwa, a po poludniu ide do pracy, wieczorem po 22giej beda piekne pokazy sztucznych ogni, u nas sawsze sa w porcie, pieknie to wyglada. W zeszlym roku nie bylam na pokazach, ale ogladalam w telewizji piekny spektakl sztucznych ogni przy wiezy Eifla.
14 lipca 2016 11:22 | ID: 1330157
Próbuję sprzedać swoją suknię ślubną. Co Wy ze swoimi zrobiłyście?
Moją odkupiła kuzynka wraz z butami i kapeluszem... bo zamiast welonu miałam właśnie duuuży kapelusz...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.