bozena56 (2015-07-13 14:50:11)
Niektórzy rodzice juz tam maja, że będą kontrolować swoje dzieci zawsze, i uważać że oni wiedzą najlepiej bo są starsi i "mają doswiadczenie", według mnie to wyraz braku zaufania do swoich dzieci.
Byc może czasami idzie to w drugą stronę, że rodzice tak kontrolują własne dziecko, że dziecko to nie ma własnego życia, staje się opiekunem rodziców na starośc kosztem własnego czasu na założenie rodziny, dochodzi do tego brak wiary w siebie, latami podcinane skrzydła- ale to raczej rodzaj patologii dla mnie, takie przypadki równiez znam, szkoda mi tych osób, zwłaszcza, ze jednej takiej osobie kiedys sama osobiscie chciałam pomóc, wiem, jak to wyglada z boku...
Tymczasem stoję na stanowisku, że kontrola rodzicielska do czasu, gdy dziecko się usamodzielni, zaufanie zawsze, gdy nie bedzie sygnałów o chorobach nałogowych, a ingerencja, gdy zajdzie potrzeba, bez limitu wieku, nawet, gdy wnuki będą juz dorosłe.