Jedni całe życie do czegoś dążą. Zdobywają jedno łapią się zaraz za drugie.. innym wystarcza to co mają, co im życie przyniesie, byle do przody..
Macie jakieś życiowe ambicje, jakieś dążenia, pragnienia..?
9 maja 2015 20:18 | ID: 1219481
Marzenia, to warto mieć przede wszystkim. I trzeb je mieć - tak uważam. Dzięki temu jest do czego dążyć, po co się starać. I nie ma tu znaczenia czy marzeniem jest wyjście na rower popołudniu, czy to, żeby marchewka łądnie wzeszła czy może podróż do Argentyny :) Liczą sie te malutkie i te duże :)
9 maja 2015 21:41 | ID: 1219518
Oboje z mężem chcieliśmy by nasze dzieci ukończyły studia i tak się stało - to nasz mały sukces...
9 maja 2015 22:14 | ID: 1219555
Oboje z mężem chcieliśmy by nasze dzieci ukończyły studia i tak się stało - to nasz mały sukces...
i ja mam tę ambicje ,ze kiedys uda mi sie skończyć magisterkę :) kto wie ??? chcę ,wierzę ,marzę -może sie spełni ...
10 maja 2015 12:23 | ID: 1219665
Spełnilismy z mężem swoje ambicje. Wykształcilismy dzieci, zapewnilismy im mieszkania.Obydwoje mamy emerytury, mieszkamy we wlasnym domu z wielką działką.Musimy tylko prosić Boga o zdrowie.
10 maja 2015 13:36 | ID: 1219672
Spełnilismy z mężem swoje ambicje. Wykształcilismy dzieci, zapewnilismy im mieszkania.Obydwoje mamy emerytury, mieszkamy we wlasnym domu z wielką działką.Musimy tylko prosić Boga o zdrowie.
Mam podobnie ale nie udało nam się zabezpieczyć dzieci w mieszkania. I nie mam domu . Ale mam własne mieszkanie . Fajne zresztą . I małą działeczkę też przecież mam .
Ambitna jestem na tyle ile mi pozwala mój charakter i siły. Liczę tylko na siebie. W każdym zakresie życia.
Ambicja i spełnianie marzeń to dwie zupełnie inne sprawy,
Amicja nie pozwala mi na robienie głupot. A marzenia? Mam takie codzienne i łatwe w spełnieniu się.
Mój czas na realizowanie wielkich ambicji i zwariowanych marzeń już się kończy. Teraz chcę spokoju i harmonii w domu.
10 maja 2015 13:54 | ID: 1219673
Spełnilismy z mężem swoje ambicje. Wykształcilismy dzieci, zapewnilismy im mieszkania.Obydwoje mamy emerytury, mieszkamy we wlasnym domu z wielką działką.Musimy tylko prosić Boga o zdrowie.
Mam podobnie ale nie udało nam się zabezpieczyć dzieci w mieszkania. I nie mam domu . Ale mam własne mieszkanie . Fajne zresztą . I małą działeczkę też przecież mam .
Ambitna jestem na tyle ile mi pozwala mój charakter i siły. Liczę tylko na siebie. W każdym zakresie życia.
Ambicja i spełnianie marzeń to dwie zupełnie inne sprawy,
Amicja nie pozwala mi na robienie głupot. A marzenia? Mam takie codzienne i łatwe w spełnieniu się.
Mój czas na realizowanie wielkich ambicji i zwariowanych marzeń już się kończy. Teraz chcę spokoju i harmonii w domu.
Myślę, że w naszym wieku lepszym rozwiązaniem jest własne mieszkanie niż dom.
10 maja 2015 14:11 | ID: 1219674
Helenko!!!
Całkowicie zgadzam się z Tobą. Dom jest fajny tylko w bardzo krótkim okresie czasu. Gdy są małe dzieci, kobiety nie pracują, a mężczyźni zarabiają dużo pieniędzy. Właściciele mają dużo sił na gospodarowanie wokół domu.
Potem jak już dzieci chodzą do szkół a często wyjeżdżają do innych miejscowości , ba nawet krajów, dom z dwojgiem starszych ludzi już nie jest luksusem.
No, chyba, że ci starsi ludzie mają możliwości finansowe aby zatrudniać pomoc we wszelkich pracach wokół domu i ogrodu.
Taka jest prawda. Bolesna w wielu przypadkach.
10 maja 2015 15:49 | ID: 1219678
Helenko!!!
Całkowicie zgadzam się z Tobą. Dom jest fajny tylko w bardzo krótkim okresie czasu. Gdy są małe dzieci, kobiety nie pracują, a mężczyźni zarabiają dużo pieniędzy. Właściciele mają dużo sił na gospodarowanie wokół domu.
Potem jak już dzieci chodzą do szkół a często wyjeżdżają do innych miejscowości , ba nawet krajów, dom z dwojgiem starszych ludzi już nie jest luksusem.
No, chyba, że ci starsi ludzie mają możliwości finansowe aby zatrudniać pomoc we wszelkich pracach wokół domu i ogrodu.
Taka jest prawda. Bolesna w wielu przypadkach.
Takie jest zycie.
10 maja 2015 17:28 | ID: 1219683
Helenko!!!
Całkowicie zgadzam się z Tobą. Dom jest fajny tylko w bardzo krótkim okresie czasu. Gdy są małe dzieci, kobiety nie pracują, a mężczyźni zarabiają dużo pieniędzy. Właściciele mają dużo sił na gospodarowanie wokół domu.
Potem jak już dzieci chodzą do szkół a często wyjeżdżają do innych miejscowości , ba nawet krajów, dom z dwojgiem starszych ludzi już nie jest luksusem.
No, chyba, że ci starsi ludzie mają możliwości finansowe aby zatrudniać pomoc we wszelkich pracach wokół domu i ogrodu.
Taka jest prawda. Bolesna w wielu przypadkach.
Własny dom ma plusy i minusy, jednak ja nie wyobrażam sobie żyć w mieszkaniu. Dzieciństwo spędziłam na wsi, wśród pól i przyrody. Życie dorosłe zaczęłam wybudowaniem własnego domu. Dom jest mały, ale gdy był budowany (a zamieszkałam z rodzicami), była opcja że w przyszłości można podnieść dach i dobudować piętro. Przyszłość pokazała, ze przy jednym dziecku nie będzie takiej potrzeby. Teraz mieszkam sama i zdaję sobie sprawę, ze niedługo nie dam rady zająć się działką ( 10arów). Po pierwsze sił coraz mniej a po drugie nie ma dla kogo robić zapasów itd. Nie wiem jak będzie w przyszłości. Zastanawiam się, ze mogłąbym np. udostępnić komuś część działki, ale komu chce się pracować. Ogródki działkowe najczęściej obsiane są trawą, bo nikomu nie chce się obrabiać. Ja gdy znajoma powiedziała mi jak wygląda produkcja np. dżemów (pracowała tam), nigdy nie kupiłabym przetworów.
10 maja 2015 18:05 | ID: 1219684
Tak prawdę mówiąc gdy zastanowimy się jak wszystko jest produkowane, to to wszystko musielibyśmy sami robić w domu. Albo nic nie jeść. A jednak jemy i jakoś dożywamy późnej starości. ( Moja mama ). Nie bawiła się w robienie kiełbas i pieczenie chleba. Z ciast tylko drożdżowe robiła, resztę kupowała. Przetwory działkowe i leśne robiła ale z finansowego powodu , wcale nie zdrowotnego.
Ja już też nie za bardzo mam komu robić zapasy, bo Ola prowadzi zupełnie inną kuchnię . Podobnie Michał.
Może kiedyś zatęsknią za moimi smakami. Ale wówczas sami będą musieli w nie trafić.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.