Moja pierwsza przygoda z obiadem zaczęła się wczesnie -kręciło mnie gotowanie i pieczenie -choć obiady bardziej :)
pierwszy obiad wykonałam majac 10 lat -był to barszcz czerwony -zapomiałam wtedy dolać ciut octu dla zatrzymania koloru,ale mamie smakowało ,rodzeństwo było zadowolone to najważniejsze :)
Podstawa do zup to rosół -łatwy w wykonaniu -po moim barszczu wszystko szło dobrze -bło kilka porażek ale uczymy sie na błedach i do dzis czasem je popełniam w gotowaniu ,ale wszystko jest okej -trzeba wybrnąc z każdej sytuacji :)
moje pierwsze ciasto -biszkopt z truskawką -garaletka się ścieła w miseczce -ale było zjadliwe miałam 12 lat jak starałam się wpieki własne robić ,naleśnki ,racuszki i inne słodkosci -fajna przygoda czasem kury miały co pojeśc ,bo coś poszło nie tak ,ale co tam nie poddałam się :)