mój synek miał strasznie suchą skórę na buzi, kiedy dotykałm go po twarzy to, az czułam suchy prawie zrogowaciały naskórek. Kremy żadne nie pomagały. Osttanio byłam w sklepie i natknęłam sie na wazelinę, kupiłam no i powiem, że rewelacja Smaruję buzię Maksia trzecia noc i jestem w szoku. Skóra jest nawilżona, milutka w dotyku a co najważniejsze nie ma tego zrogowaciałego naskórka.
Ja tez mambardzo sucha skórę i myślę czy nie używac po prostu wazeliny. czytałam właśnie, że dużo osób (w tym gwiazd)używa jej zamiast kremu.
teraz nałożyłamkrem nawilżający a jutro zaczynam tetowac wazelinę:)