u nas taka komunikacja jest ,że bez samochodu swego ,albo pomocy sąsiada jedyny transport jaki jest to rower.
autobusów kilka jest ale jak np.chcę na 6 do pracy nie da rady bo autobus do pobliskiego miasta A i B jaki pierwszy jest w rozkładzie to 7:10 do miasta A i 7 :16 do miasta B późniejszy jest około 12 i do miasta A i do B następnie Smigają w podobnych porach około 16 i 18 do obu miast . W miedzy czasie śmiga jakaś okejka jednak praca jej rozpoczyna się też około 8 a kończy o 18 i może zalicza 5 kursów do miasta A i 5 do miasta B i to tylko dni powszednie ,bo w niedzielę i święta jedzie około 9 autobus do AiB ,a następny 17 w obie strony.Pociągów do ,którego mam 4 kilometry by dojśc jest tez mało i nawet nie znam godzin ich jazdy.
Jeśli chciała bym do lekarza swojego rodzinnego ,a mam do niego 17 kilometrów i wźiąc ze sobą dzieci za nic w świecie nie zaliczyła bym wizyty i z dzieciakami zima ,czy nie marzła bym gdzies w mieście w oczekiwaniu na transport do domu .
Dlatego będąc w ciąży z pierwszą córką zapisałam sie na kurs prawa jazdy z powodu braku środków komunikacyjnych ,a z dzieckiem czasem i w nocy trzeba wyjechać w poszukiwniu pomocy szpitalnej. Także mam prawko robine z myślą o dzieciach ,a służy mi w każdej sytuacji :)