mam takie dni ,gdy mój żołądek zdaje się zachowywać jak bym mu nigdy nie dawała jeść ,wiecznie głodny i krzyczy jeszcze ,jeszcze... a boczki jak oponki ,pultynki w uśmiechu zamykają oczka ale taka kobieca natura :)
a tak na marginesie ,przed momentem -aduśka przyniosła moje czekoladki z walentynek i mówi mama wyglądają pysznie czy mogę się poczęstować mówię tak ,a ona mi na to ale jest warunek ,będziesz musiała zjeść je ze mną i jak ,tu nie tyć jak dziecko stawia warunki na coś czemu nie mogę się oprzeć ... mmm ... z jej rączek i w jej towarzystwie to najdroższy deser świata :)