Nikt nie wiem kiedy przyjdzie. Może nas spotkać w każdej chwili i miejscu.. Często się zastanawiam jak to jest.. jakie to uczucie..
Czy bicie się tego momentu?
Czy zastanawiacie się jak jest po drugiej stronie?
8 lutego 2015 14:03 | ID: 1188996
Samej śmierci nie boję się!!! Nie zastanawiam się co jest po tamtej stronie. bo i po co? I tak nikt z żywych nie wie i nie będzie wiedział.
Ale boję się żalu moich dziewczyn i moich chłopaków. . Boję się ich smutku i ich tęsknoty za mną. Bo , że tak będzie to jestem pewna. Wiem , że mnie kochają i jestem im potrzebna. Oczywiście, że sobie poradziliby wszyscy beze mnie. Ale będzie im trudno. I ja chcę żyć jak najdłużej aby tego wszystkiego im oszczędzić.
8 lutego 2015 14:10 | ID: 1188999
Boję się. Chciałabym wiedzieć jak umrę. Czy będzie to śmierć z powodu choroby, czy w wyniku wypadku czy z jeszcze innego powodu.
8 lutego 2015 14:13 | ID: 1189001
kiedyś się nie balam, teraz gdy mam dzieci to się jej boje
8 lutego 2015 14:15 | ID: 1189003
Kiedyś bardzo bałam się tego że mnie zakopią na cmentarzy ale wytłumaczyła mi mama, że jak się palec utnie i zakopie to czy on coś czuje? Chyba troszkę mi to pomogło..
8 lutego 2015 14:20 | ID: 1189010
boje się bardzo
8 lutego 2015 15:32 | ID: 1189035
boje się bardzo
Ja niestety też .
8 lutego 2015 15:48 | ID: 1189038
8 lutego 2015 18:39 | ID: 1189047
I ja się boję...
8 lutego 2015 19:32 | ID: 1189077
Ale konkretnie czego się boicie? Może dlatego ze nie wiadomo czego się spodziewać?
8 lutego 2015 20:32 | ID: 1189101
śmierci bardzo się boję. Czasami myślę sobie, żebym nie umarła tak nagle, nie pożegnawszy się z bliskimi. Wolałabym umrzeć z powodu jakiejś choroby, bo wtedy byłabymnastawiona, że niedługo umrę. W Wypadku jakimś nigdy w życiu. Chciałabym być w czasie śmierci w stanie łaski uświęcającej, po spowiedzi.
Dzisiaj nawet w kościele myśłałam sobie, że boję się śmierci
8 lutego 2015 23:41 | ID: 1189183
ja może nietyle boję się śmierci ,a raczej cierpienia. wszystko jest dobrze do póki wszystko przy sobie zrobię ,funkcjonuje bez niczyjej łaski-jeśli miałby kiedykolwiek ktoś przy mnie trwać wolałabym umrzeć. hmmm... choć śmierci zaczęłam się bać ,od chwili założenia rodziny ,tródno odchodzić jak się ma tyle do zrobienia ... choć nie wieme tego nikt jak jest tam,to i tak tchnienie młodości w każdym z nas wzlatującym do nieba...,czy chylącym się ku ziemi ... ,nie daje siły by myśleć o śmierci ,a jak się ma jescze malutkie dzieciaki ,to ciężko przyswajam myśl o śmierci ,pozostawieniu wszystkiego i odejściu bez pożegnania ...
9 lutego 2015 09:47 | ID: 1189258
ja jak zaczynam o niej myslec to boje sie i to bardzo... dlatego nie mysle o tym...;/ wole odstawic ten temat na bok....
9 lutego 2015 10:35 | ID: 1189313
Boję się,bardzo się boję.
Odkąd miałam za sprawą odejścia moich bliskich styczność ze śmiercią boję się jej panicznie...
Twarz mojego umierającego taty już chyba zawsze będzie stała mi przed oczami...
9 lutego 2015 10:37 | ID: 1189318
W sumie każdego kiedyś czeka to przejście.. jakiś koniec..
9 lutego 2015 11:25 | ID: 1189359
Kiedyś bardzo się bałam ale od kąt przeczytałam duzo książek na ten temat to zdanie zmieniłam .Wiem ,że każdego z nas to czeka i wiem ,że tam bedzie lepiej ,nie bedzie zła ,wojen ,smierci ,lęku ,płaczu ,głodu trzeba tylko tak żyć by sobie na to zasłurzyc by po smierci trafić do nieba .Bóg osądzi nasze czyny "z każdego bezużytecznego słowa bedziemy sie tłumaczyc " to tekst z książki ks,Tomasz "natchnione życiem " bardzo wszystkim polecam .Jak czytałam te ludzkie historie to uwierczci mi proszę ryczałam jak dziecko tak sie wzruszyłam i wiele zrozumiałam polecam szczerze
20 lutego 2015 00:08 | ID: 1194001
Śmierć jest jak narkoza , do każdego jednak przychodzi inaczej .. Jedni cierpią inni odchodzą cichutko .Nigdy nie da się przewidzieć tego czy w chwili śmierci będziemy cierpieć czy zwyczajnie "zamkniemy oczy".
20 lutego 2015 00:22 | ID: 1194006
Śmierć jest jak narkoza , do każdego jednak przychodzi inaczej .. Jedni cierpią inni odchodzą cichutko .Nigdy nie da się przewidzieć tego czy w chwili śmierci będziemy cierpieć czy zwyczajnie "zamkniemy oczy".
no co prawda to prawda... nie da sie tego przewidziec
20 lutego 2015 00:27 | ID: 1194010
a ja nie lubię takich tematów!!!,z chęcią bym zgłosiła to do usunięcia,bo na codzień mam z nią doczynienia i w wolnej chwili chciałabym o niej nie myśleć,ale rozumiem że po to jest forum każdy może zakładać takie wątki jakie chce.ale takie wątki odrzucają mnie od udzielania się na fm.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.