Kończymy osiemnaście lat i wydaje nam się że życie leży nam u stóp. Wolno nam już wtedy wszystko! Lecz nie zawsze tak jest. Często chodzimy jeszcze do szkoły, jesteśmy na utrzymaniu rodziców. Często możemy mieć tych lat kilkadziesiąt i nadal nie czujemy się dorośli! A czasem nawet mamy już tą pracę a ten rodzic dalej stoi nam nad głową.. bo co to dziecko samo, jak ono sobie poradzi?! Czy niektórzy nigdy nie dorastają..
Kiedy więc tak naprawdę jesteśmy dorośli?
Kiedy przekracza się ten pułap?
A jak to było w waszym życiu?