Józef Oleksy Były premier, nie żyje. Zmarł dzisiaj w Warszawie. Od 10 lat walczył z rakiem.
Oleksy w jednym ze swoich ostatnich wywiadów uciął spekulacje na temat swojego stanu zdrowia. Przyznał w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że od 9 lat toczy walkę z rakiem.
- Nic mi nie jest poza tym, że jestem bardzo słaby. Nawet całkiem dobrze się czuję - mówił były premier. Tłumaczył, że choruje na nowotwór prostaty z przerzutami na kręgosłup.
Oleksy opisał również, jak ma wyglądać jego pogrzeb. - Na moim pogrzebie ma nie być ckliwo. Sam nagram przemówienie! Bo co, wyjdzie mi ktoś i będzie pieprzył nieszczerze? - zapowiadał były premier, deklarując, że jego pogrzeb będzie kościelny, "bo wszystkie komuchy taki miały, a ci, co jeszcze żyją, też będą mieli".
Oleksy dodał, że być może nawet przed śmiercią się wyspowiada. Wspominał jedną z wizyt w szpitalu, gdy spotkał się z innym pacjentem. To był abp. Józef Głódź. - Położył mi dłoń na ręce. Chciał mnie wyspowiadać, ale powiedziałem, że nie policzyłem grzechów - opowiadał Oleksy.