W nowej szkole moich dzieci panuje moda dziewczyn na sporty wydawało by się typowo chłopięce. Dziewczyny na WF-fie grają w nogę! Trochę to nietypowo wygląda gdy szczupłe i drobne dziewczynki z zapałem i zawziętością kopią piłkę.. Już sobie wyobrażam co się dzieje gdy niechcący jedna druga kopnie w kostkę! Albo w ogóle robią się twarde i nieczułe?! Znowu córka koleżanki uwielbia chodzić na ryby! Należy nawet do kółka łowieckiego i ma na swoim koncie kila zwycięstw w zawodach!
Niby robi się to już normalne tylko jakoś ciężko się do tego przyzwyczaić..
Czy to dobrze, że każdy robi to co lubi choć wydawać by się mogło że do czegoś innego został stworzony?