tak jak kiedyś znajoma opowiadał mi jak miała zajęcia z dzięćmi w szkole. Tematem były zwierzęta chronione w Polsce. Burza mózgów ....dzieci zgadują jakie zwierzęta, w pewnej chwili nauczycielka mówi, że zapomnieli o borsuku.Na to jeden z chłopców wyrwał się z odpowieszia i mówi "jak borsuk jest chroniony jak u mnie dziadek przyjeżdza i z tata ida do lasu zabić borsuka a potem rozbierają go w stodole" hehe
naprawdę powiem, że dzieci mówią wszystko w szkole
siostra czasem mi opowiada jak dzieci same mówią co rodzice robią w domu.
Kiedyś siostra uczyła tańćzyc dzieci na dzień mamy na przedstawienie. na drugi dzień jedno dziecko mówi do siostry, " mój atat cały dzień kręcł tyłkiem i śpiewał ługi buggi"