moja mama odkąd pamięta ciągle narzuca swoje wizje. Nie podobało jej się, że poszłam na jednolite studia magisterskie dzienne, bo chciała, abym szła na zaoczne i znalazła pracę. Mimo, że sama zarabiałm sobie na skończenie studiów to i tak nie satysfakcjonowało jej. Obecnie brat studiuje na studiach dziennych i mama ciągle do niego gada, aby przeniósł sie na zaoczne i znalazł pracę. Powiem, e brat sam się utrzymuje na studiach w innym miescie. Kiedy siostra przyjezdza do nas to mama ciągle jej truje głowe "kiedy dziecko będzie miała", "kiedy kupicie jakies mieszkanie lub dom". Ciągle porównuje nas do innych osób z otoczenia, którzy maja dom, dzieci, dobrą pracę. Czasami mam dość tego słuchania "a bo inni mają to"Mam szescioro rodzeństwa i kazdemu zdarzyło się ulegać wpływom mamy odnośnie swoich decyzji