Era cywilizacji. - Forum

17 sierpnia 1988 – Polska uzyskuje łączność ze światem za pomocą Internetu. Ludzie schodzą z drzew. Zaczyna się era cywilizacji.

Zastanawiam się, co byłoby, gdyby jednak tego internetu nie było..

Pewnie dalej siedzieli by na drzewach... 

Ja tam wcale nie uważam, że tam w ogóle byli. Że niby internet sprawił, że ludzie są bardziej ucywilizowani? Jak dla mnie bzdura totalna.

Internet jak inne tego typu rzeczy ułatwiają komunikację i ogólnie zycie. 

Ogólnie cieszę się że świat idzie do przodu, postęp jest prze ze mnie bardzo  mile widziany  

Najbardziej cieszy mnie telefon komórkowy, jak sobie przypomnę jak to było jeszcze kilkanaście lat temu.. 

Nawet po pomoc nie było z czego zadzwonić..

Ja w takich czasach żyłam i człowiek żył a wiadomości czerpał z radia, TV no i oczywiście prasy, którą wyparł w dzisiejszych czasach właśnie internet...

W każdym domu były jakieś gazety a dzisiaj to... rzadkość... Wiem po sobie...

Ja ponad połowę swojego życia przeżyłam bez internetu i jakoś mogę sobie wyobrazić życie bez internetu. I śmiem powiedzieć, że to były lepsze czasy, niż obecne.

Ludzie mieli więcej czasu dla siebie.

Mieli znajomych w realu a nie setki na portalach społecznościowych. Odwiedzali się wzajemnie, wspólnie spędzali czas.

Jak ktoś chciał się dowiedzieć, co u kogo słychać, to szedł w odwiedziny.

Dzieciaki nie siedziały przed komputerami, tylko bawiły się na podwórku. A z tego wynikały same korzyści ;-) Więcej ruchu - mniej problemów z nadwagą, hehe.

Dzieci odrabiały samodzielnie prace domowe a nie szukały gotowych odpowiedzi na internecie...

Gdyby nie było internetu, głupich gier, for internetowych i youtube, rodziny miałyby więcej czasu dla siebie. A tak - dziecko przed ipadem gra w coś lub bajkę na necie ogląda, mama siedzi na familce a tatuś ciupie w jakąś strzelankę. Zamiast wyjść na spacer, bo i po co.

Mogłabym tak wyliczać bez końca. Naprawdę uważam, że życie bez internetu było lepsze.

Ja ponad połowę swojego życia przeżyłam bez internetu i jakoś mogę sobie wyobrazić życie bez internetu. I śmiem powiedzieć, że to były lepsze czasy, niż obecne.

Ludzie mieli więcej czasu dla siebie.

Mieli znajomych w realu a nie setki na portalach społecznościowych. Odwiedzali się wzajemnie, wspólnie spędzali czas.

Jak ktoś chciał się dowiedzieć, co u kogo słychać, to szedł w odwiedziny.

Dzieciaki nie siedziały przed komputerami, tylko bawiły się na podwórku. A z tego wynikały same korzyści ;-) Więcej ruchu - mniej problemów z nadwagą, hehe.

Dzieci odrabiały samodzielnie prace domowe a nie szukały gotowych odpowiedzi na internecie...

Gdyby nie było internetu, głupich gier, for internetowych i youtube, rodziny miałyby więcej czasu dla siebie. A tak - dziecko przed ipadem gra w coś lub bajkę na necie ogląda, mama siedzi na familce a tatuś ciupie w jakąś strzelankę. Zamiast wyjść na spacer, bo i po co.

Mogłabym tak wyliczać bez końca. Naprawdę uważam, że życie bez internetu było lepsze.

u nas gazet jest pełno. Wole czytać informacje w gazecie niż w internecie.

Ja się przyzwyczaiłam do czytania wiadomości w necie lub słuchania w TV...

mi się wydaje, że wszystko jest dla ludzi. I nie można obwiniać w 100% internetu, gier czy portali o to, że rodziny nie mają czasu dla siebie... to my decydujemy ile czasu spędzamy na FB, Familie czy grając na ipadzie... To matki i ojcowie decydują czy ich dziecko w sobotę będzie siedzieć przed TV czy może wyjdzie na dwór z rodzicami, którzy zorganizują mu jakąś grę terenową. Mówienie, że gdyby nie było internetu byłoby wiecej czasu jest pójściem na łatwiznę i oznacza, że komuś nie chce się nad sobą pracować- bo jeśli ktos spędza na familie/fb/nk tyle czasu, że nie starcza go na aktywne spędzanie czasu z dzieckiem to nie świadczy to o tych portalach a o osobie, która to mówi. I oczywiście nie odnoszę tego bezpośrednio do Ani bo rozumiem, że posłużyła się ona uogólnieniem.

ja wole trzymac gazetkę w dłoni ;) Tak samo jak czytanie książek, wolę normalnie, niż w necie.

Książki to i ja lubię w dłoniach trzymać  niż w internecie czytać...

Co poniektórzy to wolą teraz książki słuchać ;)