Zdarza się że sobie mówią. Bardzo miłe to jest jak usłyszymy taki z rana to nam chumor poprawi na cały dzień. Ale czy te komplementy są zupełnie szczere czy podszyte odrobiną zazdrości? Czy nie ma obawy co będzie jeśli się odwrócę..Ciekawe jak to jest u męszczyzn? W sumie odrobina zazrości wczale nie jest zła a może pobudzić nas do działania. Bo skoro on ma to i ja mogę!
Czy tak naprawdę potrafimy mówic sobie bardzo szczere komplementy?
Czy mówimy komplementy?