Stokrotka (2014-07-04 08:16:19)
U nas ostatnio częściej policja zatrzymuje rowerzystów niż samochody, nie wiem czemu..
Powód jest prosty- jest większe prawdopodobieństwo, że są pijani. Czysta statystyka, gdyby było inaczej kontrole rowerzystów byłyby dużo mniej powszechne.
Obawiam się, że nie można bagatelizować problemu pijanych rowerzystów- po pierwsze zgadzam się, że na rowerze też można zrobić dużą krzwydę. Kiedy taki delikwent potrąci trzyletnie dziecko nie skończy się na potłuczeniach.
Po drugie zapominacie o innym aspekcie: taki nawalony mistrz kolarstwa porusza się po drodze. Ciekawy jestem, jak będziecie się czuć w sytuacji, gdy potrącicie pijanego rowerzystę, nawet nie śmiertelnie. Nie będziecie mieć traumy tylko dlatego, że to nie Wasza wina, bo facet był pijany i wpadł Wam pod koła?
Ja osobiście uważam, że zamiatanie chodników nie sprawi, że człowiek więcej nie wejdzie na rower po flaszce. Do więzienia czy aresztu bym go nie wysłał tylko dlatego, że są przepełnione. Natomiast skoro lubi dawać w palnik powiinien przymusowo uczęszczać na terapie grupową- bo jeśli nie jest alkoholikiem, to po prostu idiotą...