Wakacje się zaczęły, a co za tym idzie wyjazdy.
O czym Wam zdarzyło się zapomnieć przed wyjazdem? Kosmetyki, męża, dzieci, czy może pieniędzy?
29 czerwca 2014 10:08 | ID: 1125363
Szczoteczki do zębów najczęściej zapominam:)
29 czerwca 2014 10:18 | ID: 1125368
zawsze zapominam ładowarki do telefonu
29 czerwca 2014 10:48 | ID: 1125381
29 czerwca 2014 11:05 | ID: 1125392
Ostatnio nigdzie nie wyjeżdżamy to i nie zapominamy... he he he...
29 czerwca 2014 12:36 | ID: 1125453
Raczej mi się nie zdarza czegoś zapomieć. No raz zapomiałam całej torebki z dokumentami i obiechała 200 km. M. się nie przyznałam, po co miał sie denerwować
29 czerwca 2014 12:50 | ID: 1125466
Wiele razy zdażyło mi się czegoś zapomnieć, ale miałam to szczęście, że dzień później D. jechał do rodziców - u których byłam, więc przywoził mi :)
29 czerwca 2014 13:52 | ID: 1125505
Szczoteczki do zębów najczęściej zapominam:)
Ja też najczęściej zapominam szczoteczki i często też zapominam grzebienia :)
Znajomi jechali z 8miesięcznym synem do Zakopanego i zapomnieli całej torby z jedzeniem dla małego. Mleko, słoiczki, soczki, butelki. Na dzień dobry się powadzili ale potem wszystko kupili i już było ok.
Moja ciocia przyjeżdźając na wesele do mojej kuzynki (mieszkają 250km od nas) zapomniała kreacji weselnej , powiesiła ją na drzwiach, zeby się nie wymięła. W sobotę przed ślubem leciała na targ coś kupić.
29 czerwca 2014 18:54 | ID: 1125579
Dzisiaj pojechaliśmy na działkę na kawkę popołudniową. I zabrałam się do robienia zaczynając od wylania wody z czajnika. I w tym momencie uświadomiłam sobie, że nie zabrałam wody z domu. Ta na dzialce nie nadaje się do picia. I mąż chcąc nie chcąc musiał pojechać do pobliskiego sklepu po wodę .
29 czerwca 2014 22:11 | ID: 1125616
często zapominam płynu i pudełka do soczewek.
29 czerwca 2014 22:25 | ID: 1125625
Raz mi się zdarzyło że zapomniałam inhalatora i leków od duszności dla dziecka.
29 czerwca 2014 23:18 | ID: 1125657
Szczoteczki do zębów najczęściej zapominam:)
Ja też najczęściej zapominam szczoteczki i często też zapominam grzebienia :)
Znajomi jechali z 8miesięcznym synem do Zakopanego i zapomnieli całej torby z jedzeniem dla małego. Mleko, słoiczki, soczki, butelki. Na dzień dobry się powadzili ale potem wszystko kupili i już było ok.
Moja ciocia przyjeżdźając na wesele do mojej kuzynki (mieszkają 250km od nas) zapomniała kreacji weselnej , powiesiła ją na drzwiach, zeby się nie wymięła. W sobotę przed ślubem leciała na targ coś kupić.
Co niektórzy zapominają nawet dziecka nie tylko jedzonka dla niego..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.