Elekrownie wiatrowe - Forum

Zbyt póżno zaczęli mysleć o ludziach Oglądałam program , gdzie badano nie tylko hałas , ale również wpływ na środowisko Ekolodzy przeprowadzili badanie i wyszło, że w promieniu kilkuset metrów nie ma w trawie ani jednego żyjątka Jestem za tym by stawiano je daaaaaleko od zabudowańW naszym regionie jest ich bardzo dużo 

Jednego nie mogę zrozumieć. Czy np. w Holandii też mają te dylematy? Tam jest mnóstwo tych elektrowni. A może stawiają je tylko tam gdzie panują dobre warunki? A u nas tam gdzie jest wolne miejsce? Aby tylko postawić? 

U nas właśnie maja powstawać kolejne. Powastało nawet stowarzyszenie, narazie prace wstrzymano, nie wiem co będzie dalej.. Ale nie chciała bym ze swego okna patrzeć na wiatraki..

Od naszej miejscowości gdzieś około 2km stoi jeden, następne dwa -  5km a z drugiej strony w odległosci około 5km jest ich już bardzo dużo...

W męża rodzinnej wiosce też stoi ich dwa...

U nas jest na razie pięć ale mają w planach ok. 20 postawić. 

Mnóstwo ludzi kupiło za wielką kase działki pod zabudowę na kredyt a teraz działki dostały po .... a kredyty trzeba spłacać. Bo co to za komfort słyszeć szum jak kombajnów, nie mieć zasięgu.. itp.

Nie zazdroszczę takiego sąsiedztwa...

W Tymieniu za Kołobrzegiem stoją tuż przy zabudowaniach , nie wiem co z tym zrobią Facet miał chodowle krów i zlikwidował 

Hałas pochodzący od wiatraków nie jest porównywalny z hałasem, który wykonują maszyny rolnicze. Odległości od zabudowań są różne w zależności od firmy, ktora jest inwestorem, jest to około 600 - 800 m od zabudowań. Fakt, że te odległości powinny być ściśle określone prawem, a nie potrzebą inwestora. Inwestor wznosi takie wiatraki na terenie, który dzierżawi od właściciela ziemi. Nie stawia ich ot tak, gdzie mu sie podoba.

Ludziom jakoś nie przeszkadza dym z elektrowni, dym z kominów własnych pieców, w kórych spalają także pampersy i butelki plastikowe, natomiast dopuszczalny hałas już im przeszkadza. To nic,że mają szansę oddychać świeżym powietrzem.

Często biegam w pobliżu pięciu wiatraków i ten hałas nie jest większy od tego, ktory doświadczam mieszkając w bloku przy ulicy. 

W pewnej części masz racje, ale tu nie chodzi tylko o hałas, ale o promieniowanie Podobno to nie zdrowe tak bliskie sąsiedztwo Był program na ten temat, ale wlączyłam na końcówkę Była mowa o promieniowaniu

Promieniowanie o ktorym mówisz Baszko, to promieniowanie elektromagnetyczne, które jest emitowane przez wszystkie urządzenia elektryczne, od żelazka i lodówki, poprzez monitory komputerów, linie trakcyjne, linie przesyłowe prądu, anteny komórkowe, piece indukcyjne, tomografy, po radionawigaję i radio - telewizyjne stacje nadawcze. Promieniowanie elektromagnetyczne jest wszędzie.

Każdy inwestor przed budową takiej stacji wiatrowej musi wykonać analizę oddziaływania w zakresie emisji pola i promieniowania elektromagnetycznego.

Nie taki diabeł straszny jak go malują. Wiele wątpliwości wynika z braku wiedzy.

Myślę, że większość wątpliwości wynika z braku informacji. Poza tym nie radzę wierzyć bezgranicznie we wszystko, co zobaczycie w telewizji. Jak kiedyś słyszałem, co ludzie wygadywali nt. elektrowni wiatrowych to zwątpiłem... Jest to wyjście ekologiczne i bezpieczne- a jeśli macie wątpliwości to pomyślcie, czy prąd uzyskiwany z tradycyjnych elektrowni mniej Wam szkodzi.

Oczywiście masz rację, taka elektownia bez porównania z dymiącym kominem  ale nie chcę mieć takiego wiatraka tuż za oknem.. nikt nie chce. Są miejsca z dala do ludzkich domów gdzie z powodzeniem mogą sobie stać i nikomu nie przeszkadzać.

u nas jest ich coraz wiecej jestem jak najbardziej ZA 

Chyba nasi politycy w końcu zabrali się za uchwalenie ustawy w sprawie powstawania wiatraków.. Oby to coś dało..