A tak mi znowu do głowy przyszło.. bo chyba my kobietki świetnie sobie radzimy z męskimi sprawami. Zlew przeczyścimy, gwoździa wbijemy, zmienimy koło w samochodzie i olej. A ciekawe jak faceci radzą sobie w babskich sprawach np; szyciem, pieczeniem, gotowaniem, praniem, zmywaniem?
Czy to już nie ma takiego podziału na prace męskie i damskie?
A jak to w waszych gospodarstwach domowych bywa?