8
Tigrina
Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 .
Posty: 4674
2010-01-12 22:05:26
Odkąd mamy naszego Kaszlaczka, to nie dzwonimy po taksówkę, ale wcześniej taksówkę zamawialiśmy w takich sytuacjach, gdy na przykład jechaliśmy PKSem na dwa dni do moich rodziców, zabierając ze sobą koty, albo jak z nimi wracaliśmy, kilka razy zamówiliśmy też taksówkę, gdy kupiliśmy jakiś duży przedmiot albo mebel do mieszkania, np. fotel biurowy, albo szafę do samodzielnego montażu w kartonie. Nie przypominam sobie jednak, żebym chociaż raz dzwoniła z zapytaniem, raczej wysyłałam smsa na numer komórkowy z wizytówki. Były one mniej więcej takiej treści:
-"Dzień dobry, poproszę taksówkę na dworzec (ewentualnie na ulicę jakąś tam). Mamy ze sobą dwa koty. Dziękuję."
-"Dobry wieczór. Poprosimy o taksówkę pod główne wejście hipermarketu (nazwa). Mamy duże zakupy, może być samochód kombi. Dziękujemy."
-"Dzień dobry. Poprosimy taksówkę na ulicę (...), jesteśmy obok sklepu (...). Potrzebujemy czegoś w rodzaju maxi-taxi. Dziękuję."
I po jakichś 5-10 minutach zjawiała się odpowiedniej wielkości taksówka, albo taksówka z kierowcą, który nie ma alergii na koty i ogólnie nie ma nic do zwierząt.
Zwykle wtedy po drodze wywiązywała się jakaś rozmowa o domowych pupilach :-)
Może to nie najlepszy pomysł- sms, ale to tak, jakbym właściwie zadała pytanie, np. czy mogę przewieść kota, lub mebel, tylko zamiast pytania, w smsie umieszczałam rodzaj konkretnego zapotrzebowania w danym momencie.
Mam nadzieję, że pomogłam :-)