Wymarzony Dzień Kobiet w Hotelu Krasicki wyobrażam sobie tak.
Z samego rana ruszam z Wrocławia razem z moim ukochanym mężczyzną w daleką podróż, która prowadzi nas do Lidzbarku Warmińskiego, a dokładniej do pięknie wyglądającego z zewnątrz czterogwiazdkowego hotelu Krasicki. Hotel ten jest zaprojektowany w średniowiecznym budynku przy zamku biskupów warmińskich. Dodaje to pikanterii i smaku temu miejscu. Nigdy nie byłam w tych rejonach, więc zachwycam się piękną okolicą, idealną na romantyczne spacery!
Wchodzę do środka, wita mnie uśmiechnięta Pani w recepcji i podaje klucz do pokoju. Pędem biegnę w stronę drzwi mijając długi korytarz, aby zobaczyć w jakich luksusach przyjdzie mi spędzić kolejną noc. Staję u progu, otwieram drzwi i zamieram - pokój wygląda iście królewsko, na ścianach piękna cegła, wielkie małżeńskie łoże (założę się, że jest wygodne!), a z okna rozpościera się widok na ogród. Wystrój hotelu, mimo współczesnego charakteru, nawiązuje do dwóch epok - gotyku i baroku, co wszystko razem jest wspaniałym połączeniem. Tworzy to romantyczny nastrój, który wyczuwa się od samego wejścia. Na wykładzinie widnieje portret Kopernika - jest to nawiązanie do mieszkańca lidzbarskiego zamku, śmieszy nas chodzenie po głowie tej znakomitej postaci, jednak doceniamy wysiłek architektów, którzy musieli napracować się przy ustawianiu mebli, aby nie zasłonić twarzy Mikołaja ;).
Jestem przeszczęśliwa! Rzucam się na łóżko i śmieję się w niebogłosy, sama nie wiem dlaczego ;)
Zaczynam od basenu. Uwielbiam ruch i wysiłek fizyczny pod każdą postacią, dlatego wskakuję w strój kąpielowy i biegnę na basen. Lekko przyciemniane światło sprawia, że czuję się elegancko, przepływam kilka basenów i zanurzam się w jacuzzi. Odpoczywamy tu chwilę, relaksujemy się po podróży, a następnie wybieramy się do fińskiej sauny. Po krótkiej chwili Pani zaprasza mnie na aksamitny masaż twarzy z ceramidami (czuję się jak księżniczka!) a następnie na cukrowy peeling całego ciała z sosnowym aromatem. Czuję się odprężona i piękniejsza!
Po wszystkich zabiegach wracam do pokoju, w którym czeka na mnie bukiet kwiatów i mały drobiazg od mojego mężczyzny, który zdążył wszystko zaaranżować tak, abym niczego nie podejrzewała :)
Schodzimy na kolacje. Restauracja wygląda niesamowicie. Przyglądam się każdemu elementowi wystroju dobre kilkanaście minut. Z wrażenie stygnie mi podane jedzenie :) Jest niezwykle elegancko no i ta cegła na ścianach..zapiera dech w piersi. Czarne krzesła, białe długie obrusy i mam wrażenie, że sztućce są wykonane ze srebra. Brakuje mi tylko korony :) Kolacja jest przepyszna, popijam do niej czerwone wino, a mój przystojny mężczyzna zapewnia mnie o swojej wiecznej miłości. Ten wieczór nie może być lepszy!
Po kolacji zwiedzamy ukradkiem hotel. Nie wiemy, czy możemy wchodzić w te miejsca, ale tajemnicze zakamarki niezwykle nas ciekawią. Wymyślamy historie jakie mogły się tu zdarzyć dawno dawno temu. Powoduje to szeroki uśmiech na naszych twarzach. Tanecznym krokiem wchodzimy do sali, w której znajduje się bar. Zamawiam najbardziej wymyślnego drinka i delektuję się jego smakiem rozmawiając z barmanką na temat lokalnych zwyczajów. Tak miło mija nam wieczór, aż zmęczona atrakcjami całego dnia, jednak zachwycona opadam na łoże i tule się czuło do mężczyzny obok mnie. Zasypiam z myślą, że nigdy wcześniej nie czułam się jak księżniczka i nigdy wcześniej nie byłam w miejscu, które jest tak bajeczne.
Nie mogłabym wymarzyć sobie lepszego dnia kobiet, bo ten był po prostu idealny!!