Czy są cechy, które byś zmianiła w swoim ukochanym mężczyźnie? Jeżeli tak, to jakie..?
7 lutego 2014 09:36 | ID: 1078235
sam się ostatnio zmienił na lepsze więc teraz już bym nic w nim nie zmieniała :)
7 lutego 2014 09:37 | ID: 1078239
Dałabym mu więcej wiary we własne możliwości - kompletnie siebie nie docenia .
7 lutego 2014 09:42 | ID: 1078246
Ja zmieniłabym upartośc - oboje jesteśmy uparci i to bardzo. Czasami w kłotni jest ciężko z tymi naszymi cechami :)
7 lutego 2014 11:05 | ID: 1078312
Z cech charakteru? Może odrobinkę więcej czułości tej emocjonalnej (ale nie za dużo żeby nie przecholować) bo nie jest źle, ale zawsze mogłobybyć lepiej. Bo jego opuchliznę głodową próbuję zniwelować już od dawna i narazie rezultatów brak
7 lutego 2014 11:17 | ID: 1078316
nic bym nie zmienila, idealem moze nie jest, ale kocham go takim jakim jest :) Zwłaszcza ze z jedynej rzeczy ktora mi przeszkadzala, czyli palenia papierosow sam zrezygnowal :)
7 lutego 2014 11:31 | ID: 1078330
chciałabym żeby mój mąż nie był taki zamknięty w sobie
7 lutego 2014 12:43 | ID: 1078357
Ha ha dobre pytanie! Słodko by było, gdybym napisała, że nic, ale to nieprawda! Zmieniłabym kilka albo kilkanaście rzeczy, ale nawet bez tych zmian go kocham. :)
7 lutego 2014 14:13 | ID: 1078387
Eh no co nieco bym podrasowała, ale skoro do tej pory nie podołałam to już odpuszczam :).
Kocham mimo wszystko...
7 lutego 2014 15:48 | ID: 1078442
upartość, nerwowość a najważniejsze, zeby słuchał ze zrozumieniem a nie ja mówię 100 razy coś a On póxniej mówi, że ja nic takiego nie mówiłam. Masakra. I wtedy kłóci się, że nic takiego nie słyszał itp. Ma taki głupi "swój świat"
8 lutego 2014 06:18 | ID: 1078612
upór koniecznie
8 lutego 2014 07:34 | ID: 1078616
"pan chorąży zawsze zdąży" ulubione powiedzonko mojego męża. Ma taką rułę, że mnie szlag trafia, niby zawsze jest na czas, nie spóźnia się ale wszystko na ostatnią chwile.
8 lutego 2014 09:30 | ID: 1078666
"pan chorąży zawsze zdąży" ulubione powiedzonko mojego męża. Ma taką rułę, że mnie szlag trafia, niby zawsze jest na czas, nie spóźnia się ale wszystko na ostatnią chwile.
znam to ;) I dziwi sie, ze ja wole gdzies byc pol godziny predzej.
8 lutego 2014 09:41 | ID: 1078667
"pan chorąży zawsze zdąży" ulubione powiedzonko mojego męża. Ma taką rułę, że mnie szlag trafia, niby zawsze jest na czas, nie spóźnia się ale wszystko na ostatnią chwile.
znam to ;) I dziwi sie, ze ja wole gdzies byc pol godziny predzej.
dokładnie
8 lutego 2014 10:14 | ID: 1078676
a do tego jeszcze dochodzi robienie tylko jednej rzeczy, bo.. przecież na drugiej nie może sie skupić :)
9 lutego 2014 00:34 | ID: 1079059
wymazałabym mu pojęcię "Zaraz zrobię,za chwilę,moment"ze słownika.
9 lutego 2014 11:20 | ID: 1079144
wymazałabym mu pojęcię "Zaraz zrobię,za chwilę,moment"ze słownika.
i ja też :)
9 lutego 2014 11:27 | ID: 1079146
nic zupelnienie nic,
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.