Słyszałam o tym w TVN24...
8-latek zginął w pożarze domu ratując dziadka
Ośmioletni chłopiec zginął w pożarze domu, bo wrócił tam, żeby ratować swojego niepełnosprawnego dziadka. Mieszkańcy Nowego Jorku są poruszeni historią Tylera. Chłopiec wyrwał się z rąk ciotki, gdy razem z sześcioma członkami rodziny wychodzili z płonącego budynku i pobiegł po dziadka.