Czy wszyscy faceci mają gen bałaganiarstwa? - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

40 odp. Strona 1 z 2 Odsłon wątku: 5055

usunięty użytkownik

2010-01-10 13:23:40

10 stycznia 2010 13:23 | ID: 107007

Osobiście nie znam żadnego mężczyzny który w taki sam sposób jak kobiety dba o porządek - bez konieczności przypominania że koszula sama nie wrzuci się do pralki czy nie zawiśnie w szafie. Może oni mają to rzeczywiście w genach? Jak sądzicie? Zapraszam do głosowania i wyrażania opini!
naiwna wiara że uczciwość coś znaczy

<- 1 2 ->

1
Katianka

Zarejestrowany: 21-11-2009 21:05 . Posty: 2636

2010-01-10 13:31:26

10 stycznia 2010 13:31 | ID: 107014

A ja znam... mój tata
2
Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159

2010-01-10 13:32:48

10 stycznia 2010 13:32 | ID: 107015

Myślę, że tak. Ale spotkałam też kilku, którzy mają hopla odwrotnie:) Typów pośrednich jak na lekarstwo:D
Słońce wstało zwariowało...
3
usunięty użytkownik

2010-01-10 14:13:56

10 stycznia 2010 14:13 | ID: 107045

Spotkałam w swoim życiu kilku pedancików, którzy wszystko odkładają na swoje miejsce. Jednym z nich jest mój synek - przynajmniej narazie
Nowy rok, nowe marzenia, nowe perspektywy...
4
usunięty użytkownik

2010-01-10 14:21:53

10 stycznia 2010 14:21 | ID: 107049

Mój mąż zawsze po imprezie odwieszał koszulę do szafy na wieszak, a później oczywiście okazywało się, że jest brudna. Chodziłam, sprawdzałam, aż w końcu powiedziałam sobie: "koniec z tym". Mieliśmy jechać na wesele do znajomych, dwie godziny przed imprezą Wojtek wyciąga koszulę i lament - brudna jest. Odpowiedziałam od niechcenia: "Tam jest miska, tu proszek, ręce masz". Dobrze, że tego dnia gorąco było i zdążyła mu szybko wyschnąć. Teraz już zawsze wrzuca rzeczy do kosza na brudną bieliznę
5
usunięty użytkownik

2010-01-10 14:30:40

10 stycznia 2010 14:30 | ID: 107052

joasia napisał 2010-01-10 14:21:53
Mój mąż zawsze po imprezie odwieszał koszulę do szafy na wieszak, a później oczywiście okazywało się, że jest brudna. Chodziłam, sprawdzałam, aż w końcu powiedziałam sobie: "koniec z tym". Mieliśmy jechać na wesele do znajomych, dwie godziny przed imprezą Wojtek wyciąga koszulę i lament - brudna jest. Odpowiedziałam od niechcenia: "Tam jest miska, tu proszek, ręce masz". Dobrze, że tego dnia gorąco było i zdążyła mu szybko wyschnąć. Teraz już zawsze wrzuca rzeczy do kosza na brudną bieliznę
Utarłaś mu nosa - czasem inaczej się nie da
Mój małżonek natomiast wychodząc do pracy zawsze zostawiał na wierzchu dres, w którym chodzi po domu, bo wyznawał zasadę, że jak wróci z pracy to go założy... nie muszę pisać chyba, że szlag mnie trafiał, bo oczywiście ja musiałam go schować. Niby nic wielkiego, ale bardzo irytującego. Kiedyś nasze role się zamieniły. Krzysztof zostawał z małym w domu, a ja wychodząc do pracy zostawiałam swój strój domowy na wierzchu... wtedy zrozumiał. Dresika nie zostawił już więcej
Nowy rok, nowe marzenia, nowe perspektywy...
6
usunięty użytkownik

2010-01-10 14:49:59

10 stycznia 2010 14:49 | ID: 107065

Ja tylko przypomnę, że chos jest WYŻSZĄ formą porządku.
7
usunięty użytkownik

2010-01-10 14:50:42

10 stycznia 2010 14:50 | ID: 107066

Pod tym względem jesteśmy z Mężem podobni. Ja czasem więcej gderam tylko.
Poproszę odrobinkę dobrego humoru...
8
usunięty użytkownik

2010-01-10 14:50:42

10 stycznia 2010 14:50 | ID: 107067

oczywiście chaos - czy ktos tu moze w końcu właczyć edycję???
9
camea

Zarejestrowany: 04-11-2009 09:50 . Posty: 564

2010-01-10 14:55:14

10 stycznia 2010 14:55 | ID: 107071

pchelka napisał 2010-01-10 14:30:40
Utarłaś mu nosa - czasem inaczej się nie da Mój małżonek natomiast wychodząc do pracy zawsze zostawiał na wierzchu dres, w którym chodzi po domu, bo wyznawał zasadę, że jak wróci z pracy to go założy... nie muszę pisać chyba, że szlag mnie trafiał, bo oczywiście ja musiałam go schować. Niby nic wielkiego, ale bardzo irytującego. Kiedyś nasze role się zamieniły. Krzysztof zostawał z małym w domu, a ja wychodząc do pracy zostawiałam swój strój domowy na wierzchu... wtedy zrozumiał. Dresika nie zostawił już więcej
Biedactwo, dobrze, że nie zobaczyliśmy go na plakatach społecznych z podpisem, "Bo nie schowałem dresika" hihihihihi....
10
camea

Zarejestrowany: 04-11-2009 09:50 . Posty: 564

2010-01-10 14:56:11

10 stycznia 2010 14:56 | ID: 107072

pchelka - to żarcik gupi, żebyś się przypadkiem nie obraziła...
11
usunięty użytkownik

2010-01-10 14:58:04

10 stycznia 2010 14:58 | ID: 107077

camea napisał 2010-01-10 14:56:11
pchelka - to żarcik gupi, żebyś się przypadkiem nie obraziła...
Szkoda mi czasu na dąsy - wolę się śmiać a i z siebie potrafię
Nowy rok, nowe marzenia, nowe perspektywy...
12
usunięty użytkownik

2010-01-10 14:58:56

10 stycznia 2010 14:58 | ID: 107078

camea napisał 2010-01-10 14:55:14
Biedactwo, dobrze, że nie zobaczyliśmy go na plakatach społecznych z podpisem, "Bo nie schowałem dresika" hihihihihi....
A te plakaty jeszcze kiedyś zawisną... zobaczysz
Nowy rok, nowe marzenia, nowe perspektywy...
13
usunięty użytkownik

2010-01-10 15:01:17

10 stycznia 2010 15:01 | ID: 107086

bałagan robi codziennie, codziennie zostawia sterty ubrań na wierzchu. i nic nie mówi a raz w miesiącu lub półroczu posprząta biurko i coś jeszcze i od razu afera, bo on posprzątał a znów bałagan. sam się nie zrobił.
Chwała temu co bez gniewu idzie...
14
Katianka

Zarejestrowany: 21-11-2009 21:05 . Posty: 2636

2010-01-10 15:13:21

10 stycznia 2010 15:13 | ID: 107140

Mój narzeczony ciągle wszędzie zostawia szklanki po napojach, sokach, szlag mnie trafia bo chodzę i zbieram.
15
usunięty użytkownik

2010-01-10 15:18:09

10 stycznia 2010 15:18 | ID: 107154

Katianka napisał 2010-01-10 15:13:21
Mój narzeczony ciągle wszędzie zostawia szklanki po napojach, sokach, szlag mnie trafia bo chodzę i zbieram.
przestań. jak nie będzie miał z czego się napić to nawet pozmywa
Chwała temu co bez gniewu idzie...
16
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-01-10 15:30:01

10 stycznia 2010 15:30 | ID: 107181

Oj Kasiu znam takich mój sąsiad to przyklad takiego właśnie faceta... jest sam i na dodatek słabowidzący... a w domku jak w labolatorium tak ma czyściutko i mój małż do bałaganiarzy nie należy...
17
usunięty użytkownik

2010-01-10 15:35:39

10 stycznia 2010 15:35 | ID: 107189

Jeśli sąsiad jest słabowidzący, to musi mieć czysto, łatwiej mu funkcjonować. To chyba na tym polega.
Poproszę odrobinkę dobrego humoru...
18
Katianka

Zarejestrowany: 21-11-2009 21:05 . Posty: 2636

2010-01-10 15:40:12

10 stycznia 2010 15:40 | ID: 107192

gochna napisał 2010-01-10 15:18:09
przestań. jak nie będzie miał z czego się napić to nawet pozmywa
Może to i dobry pomysł, ale nie mogę patrzeć jak stawia je na szafkach, półkach albo na stoliku... Ale chyba się w końcu zawezmę i przestanę zbierać:)
19
Omi27

Zarejestrowany: 09-01-2010 13:20 . Posty: 20

2010-01-10 17:05:20

10 stycznia 2010 17:05 | ID: 107312

a ja myślę, że to różnie bywa, i są także kobiety bałaganiary... chociaż mój mąż nigdy nie otrzyma tytułu uporządkowanego lub pedanta...

cóż...
20
a1410

Zarejestrowany: 17-02-2009 18:36 . Posty: 1981

2010-01-10 17:37:18

10 stycznia 2010 17:37 | ID: 107323

AlicjaSz napisał 2010-01-10 14:50:42
Pod tym względem jesteśmy z Mężem podobni. Ja czasem więcej gderam tylko.
Alu jestes super! A co do bałaganienia...no cóż...coś z tym genem musi być na rzeczy...bez dwóch zdań musi