Podobno tacy są. Ja do nich nie należę, bardziej czynię to z nawyku, bo nie lubię brudnych naczyń w zlewie..Albo brakuje szklanek w domu . ( mało mi zostało bo mój synuś z wielką namiętnością tłucze co kilka dni świeżą)
8 grudnia 2013 20:04 | ID: 1052729
Podobno tacy są. Ja do nich nie należę, bardziej czynię to z nawyku, bo nie lubię brudnych naczyń w zlewie..Albo brakuje szklanek w domu . ( mało mi zostało bo mój synuś z wielką namiętnością tłucze co kilka dni świeżą)
10 grudnia 2013 10:45 | ID: 1053266
Nie cierpię! Chyba najbardziej ze wszystkich domowych prac nie cierpię zmywania :(
10 grudnia 2013 11:43 | ID: 1053296
Okropność
10 grudnia 2013 12:33 | ID: 1053322
Masakra, kto wymyślił zmywanie?
10 grudnia 2013 12:55 | ID: 1053350
Lubie,to może za duże słowo,ale moge to robić,zmywanie mnie nie przeraża:-)
Nie cierpie za to gotować.....
10 grudnia 2013 14:10 | ID: 1053395
Ja na szczęście nie musze tego robić mam od tego zmywarke:)
10 grudnia 2013 17:44 | ID: 1053467
Może zmywać nie lubię. Ale jeszcze bardziej nie lubię brudnych naczyń w zlewie. I nie jestem fanką zmywarek. Więc z konieczności włączam siebie . Gorzej z wycieraniem naczyń. Nie przepadam za tym.
10 grudnia 2013 17:52 | ID: 1053475
Może zmywać nie lubię. Ale jeszcze bardziej nie lubię brudnych naczyń w zlewie. I nie jestem fanką zmywarek. Więc z konieczności włączam siebie . Gorzej z wycieraniem naczyń. Nie przepadam za tym.
Ja nie wycieram, ale moja babcia też ma ten nawyk :)
Na suszarce sobie spokojnie wyschną i tylko do szuflad/szafek układam :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.