Witam w dziesiątej części naszego ulubionego wątku!
11 grudnia 2013 14:00 | ID: 1053868
ja wróciłam ze spacerku z małym. Zasnał mi naa stojąco heh
11 grudnia 2013 14:13 | ID: 1053876
niby na dworze ciepło, ale przyszłam zmarznięta Piję herbatkę hibiskus ....dobra....
Dawno jej nie piłam... SMACZNEGO BASIU !!!
11 grudnia 2013 14:14 | ID: 1053877
ja wróciłam ze spacerku z małym. Zasnał mi naa stojąco heh
I j chyba pójdę na bardzo króciutki spacerek do sklepu po drugiej stronie ulicy...
11 grudnia 2013 14:20 | ID: 1053881
ja wróciłam ze spacerku z małym. Zasnał mi naa stojąco heh
I j chyba pójdę na bardzo króciutki spacerek do sklepu po drugiej stronie ulicy...
Uważaj na tą trasę , bo się zmęczyszTak daleko...
11 grudnia 2013 14:39 | ID: 1053890
Wróciłam z miasta... Byłam drugi raz, bo na poczte musiałam wlecieć i ksero zrobić... No i przy okazji kozaczki sobie kupiłam, po okazyjnej cenie;)
11 grudnia 2013 15:07 | ID: 1053899
O matko- juz jestem w domu, zaraz jade po mloda- przy okazji zrobie jakies zakupy male i musze odebrac wieniec dla dziadkow bo zamowilysmy z mama.
11 grudnia 2013 16:18 | ID: 1053911
11 grudnia 2013 16:21 | ID: 1053914
A ja chyba się wezmę w końcu za robotę... Czas najwyższy, bo siedzę i siedzę...
11 grudnia 2013 16:43 | ID: 1053922
Byłam w aptece i 264zł bez jednego leku... nie moje... Od ostatniego zakupu jeden lek podrożał o ponad 4zł a kupuję go 4 opakowania... i jak tu nie klnąć...
11 grudnia 2013 16:44 | ID: 1053923
ja wróciłam ze spacerku z małym. Zasnał mi naa stojąco heh
I j chyba pójdę na bardzo króciutki spacerek do sklepu po drugiej stronie ulicy...
Uważaj na tą trasę , bo się zmęczyszTak daleko...
A wiesz BASIU bardzo musiałam uważać, bo jak szłam do apteki - to ciut dalej niż po drugiej stronie... to tak ślisko było, że hej... nic nie jest posypane... no szok...
11 grudnia 2013 16:46 | ID: 1053925
Wróciłam z miasta... Byłam drugi raz, bo na poczte musiałam wlecieć i ksero zrobić... No i przy okazji kozaczki sobie kupiłam, po okazyjnej cenie;)
Piszecie o zakupach butów zimowych a ja sobie botków nie mogę wypatrzeć...
11 grudnia 2013 16:53 | ID: 1053932
Szymuś też dziś drzemał w grubych narciarskich spodniach i polarku ;)
11 grudnia 2013 16:55 | ID: 1053934
Cześć Wam. Leniwe popołudnie za nami.
11 grudnia 2013 16:59 | ID: 1053936
Cześć Wam. Leniwe popołudnie za nami.
CZEŚĆ ASIA !!! U mnie było spacerująco - do apteki i z apteki do sklepu, tego po drugiej stronie ulicy... he he he
11 grudnia 2013 17:09 | ID: 1053944
Cześć Wam. Leniwe popołudnie za nami.
u mnie też leniwie. Przespałam się w pracy, przyjęłam chętnych na kurs i ot tyle co się działo od 12 do tej pory w biurze!
11 grudnia 2013 17:13 | ID: 1053947
Cześć Wam. Leniwe popołudnie za nami.
CZEŚĆ ASIA !!! U mnie było spacerująco - do apteki i z apteki do sklepu, tego po drugiej stronie ulicy... he he he
Grażynko to dzisiaj odbyłaś spacer życia,mówisz?:)
11 grudnia 2013 17:13 | ID: 1053949
Cześć Wam. Leniwe popołudnie za nami.
u mnie też leniwie. Przespałam się w pracy, przyjęłam chętnych na kurs i ot tyle co się działo od 12 do tej pory w biurze!
Masakra. Nie wytrzymałabym długo w takiej pracy.
11 grudnia 2013 17:14 | ID: 1053951
Cześć Wam. Leniwe popołudnie za nami.
Hej Asiu :)
U nas nerwowo. Szymciur do szału mnie doprowadził, popłakał a później spał całe popołudnie ;) Teraz jak aniołek się bawi sam :)
11 grudnia 2013 17:16 | ID: 1053954
Cześć Wam. Leniwe popołudnie za nami.
u mnie też leniwie. Przespałam się w pracy, przyjęłam chętnych na kurs i ot tyle co się działo od 12 do tej pory w biurze!
Masakra. Nie wytrzymałabym długo w takiej pracy.
Asiu męczę się strasznie bo w dodatku siedzę sama w biurze więc nie mam do kogo gęby otworzyć i z kim pogadać. Zmęczona jestem samotnością w pracy. Długo tu nie usiedzę bo do grudnia tylko pracuję
11 grudnia 2013 17:17 | ID: 1053956
Okropny dzień. Ola chora, Majka w przedszkolu miała spotkanie trzeciego stopnia z szafką. I Ola musiała pojechać do chirurga na założenie szwów na łuku brwiowym i na wardze. A ja zamiast roboty w domu, poleciałam posiedzieć z Alą. Usmażyłam im plackó ziemniaczanych i pomyłam naczynia aby moje dziecko mogło w końcu połóżyć się do łóżka. Ola ma zwolnienie a więc ja jutro i pojutrze też mam wolne. Niby cały tydzień mam wolne ale ciągle jakieś nieprzewidziane wydarzenia. I ja coś dzisiaj zmęczona byłam. Może to stres.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.